Właściciel jednego z solariów w centrum Lublina ma poważne kłopoty. Jego klientka doznała groźnych poparzeń, kiedy skorzystała z wadliwego, jak się później okazało, sprzętu. Zawiadomienie o sprawie do prokuratury złożył ojciec poszkodowanej. Właścicielowi zarzuca się nieumyślne spowodowanie obrażeń ciała młodej kobiety. Chodzi o oparzenia pierwszego i drugiego stopnia m.in. twarzy i szyi. Zgodnie z Kodeksem Karnym odpowiedzialnemu za ten wypadek grozi nawet pięć lat więzienia.
Nadal nie jest jasne, co tak naprawdę było przyczyną feralnego opalania. Dziewczyna wcześniej korzystała z solarium – jednak nigdy z tak tragicznym skutkiem. Śledztwo, dowody i opinie biegłych nie dały jednoznacznego werdyktu. Prokuratura Rejonowa w Lublinie złożyła więc akt oskarżenia do sądu, który ostatecznie rozstrzygnie sprawę. Jedynym faktem, jaki udało się ustalić, jest kiepski stan techniczny łóżka do opalania. Urządzenie nie było właściwie utrzymywane.
Jak twierdzi Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie – Beata Syk, na skierowaniu aktu oskarżenia do sądu się nie skończy. Prokuratorzy sprawdzą, czy używane solaria miały odpowiednie certyfikaty i czy dokumenty nie były sfałszowane. Dermatolodzy nie mają wątpliwości – korzystając z łóżek, decydujemy się na ryzyko. Część urządzeń sprowadza się do Polski z zagranicy. Niepewne źródła to gwarancja złego stanu technicznego. Przypadek studentki z Lublina na pewno jest tego dowodem. Na szczęście dziewczyna uzyskała już odszkodowanie od ubezpieczyciela. Czy pieniądze wynagrodzą jej szkodę?
Alicja Milewska
Zobacz także:
Przyspiesza starzenie skóry, a ryzyko zachorowania na czerniaka wzrasta o 75%!
Lekarze byli w szoku, gdy zamiast martwego dziecka zobaczyli żywe i usłyszeli jego płacz. 32-letnia kobieta jest obecnie znaną aktywistką ruchów przeciwko usuwaniu ciąży.