Sejm rozpoczął prace nad obywatelskim projektem „Tak dla religii i etyki w szkole”, który przewiduje wprowadzenie dwóch obowiązkowych lekcji religii lub etyki tygodniowo.
Zobacz więcej: Ranking zaufania do polityków. Zaskakujący debiut na podium
Obecnie w polskich szkołach obowiązuje jedna godzina religii lub etyki w tygodniu, przy czym ocena z tego przedmiotu nie jest wliczana do średniej. Uczniowie mają jednak wybór i mogą zrezygnować z uczestnictwa w tych zajęciach.
Projekt ustawy przewiduje jednak, by ocena z tego przedmiotu, była wpisywana na świadectwo i uwzględniana przy promocji do kolejnej klasy. Uczniowie musieliby też dokonać obowiązkowego wyboru między religią lub etyką.
Głosy w Sejmie są mocno podzielone. PiS oraz Konfederacja poparły projekt, zaś Lewica wnioskowała o jego odrzucenie. PSL zaproponowało kompromis w postaci jednej lekcji obowiązkowej.
Resort edukacji sprzeciwia się projektowi, wskazując, że mogłoby to naruszać neutralność światopoglądową szkoły oraz prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnym sumieniem. Wiceszefowa MEN zwróciła jednak uwagę, że większość społeczeństwa opowiada się za tym, by religia nie była przedmiotem obowiązkowym.
„Obowiązek wyboru między religią a etyką pozbawia uczniów i rodziców możliwości wyboru neutralnej opcji. To zbyt daleko idąca ingerencja w światopoglądowe decyzje rodzin” - stwierdziła Katarzyna Lubnauer w trakcie debaty.
Z kolei posłowie PiS i Konfederacji wskazują, że projekt ten pozwoli na rozwiązanie pogłębiających się problemów wychowawczych w szkołach.
Polska 2050 i PSL chce natomiast kompromisu. Wiceszef PSL Krzysztof Hetman zaproponował, by zachować jedną godzinę tygodniowo jako obowiązkową, ale pozwolić szkołom na większą elastyczność w organizacji zajęć i nie wliczać oceny do średniej.
Zobacz więcej: Większość Polaków chce edukacji zdrowotnej w szkołach. Nowy sondaż
Sejm zdecydował o skierowaniu projektu do dalszych prac w komisjach. Ich zadaniem będzie przygotowanie sprawozdania, które posłuży do kolejnych głosowań.