Decyzja Poczty Polskiej o rozszerzeniu współpracy z platformą Temu odbiła się w mediach szerokim echem. Fakt ten wywołał poruszenie przede wszystkim wśród ekspertów i branży e-commerce.
Zobacz więcej: Co zrobić ze starą bielizną? Nowe zasady
Państwowej spółce zarzuca się wspieranie nieuczciwej konkurencji, co może jednocześnie osłabić pozycję konkurencyjną polskich i europejskich firm. Patrycja Sass-Staniszewska z Izby Gospodarki Elektronicznej w rozmowie z "Rzeczpospolitą" wyraziła swoją obawę i rozczarowanie działaniami Poczty Polskiej.
„Jestem zdziwiona i zaniepokojona takimi partnerstwami. Musiało się to odbyć poza wiedzą rządu. Nie wierzę, że nasi politycy by do tego dopuścili” - przekonywała.
Prezes Poczty Polskiej, Sebastian Mikosz zapewnił, że Poczta Polska działa w pełni zgodnie z obowiązującym prawem i na zasadach rynkowych.
„Funkcjonujemy w warunkach silnej konkurencji, rywalizując z ponad 90 operatorami krajowymi i międzynarodowymi, którzy również zabiegają o tych samych kontrahentów, w tym TEMU” - dodał szef spółki.
Poczcie Polskiej zarzuca się, że wspierana miliardową dotacją, zamiast wzmacniać polską gospodarkę - popiera zakupowego giganta.
Chińska platforma zakupowa Temu zyskała popularność w Polsce, oferując szeroki asortyment produktów, takich jak odzież, elektronika, czy akcesoria w atrakcyjnych cenach. Jej działalność budzi jednak kontrowersje. Wiąże się to z brakiem szczegółowych informacji o sprzedawcach czy składzie poszczególnych produktów.
Zobacz więcej: Doda mknie na próbę 62. KFPP w Opolu! Na scenie wyeksponowała umięśniony brzuch (FOTO)
Platforma była również wielokrotnie krytykowana za stosowanie niebezpiecznych substancji chemicznych, które zostały wykryte w wielu artykułach sprzedawanych.