Najprawdopodobniej mieszańcom popowodziowych terenów przyjdzie się tego lata zmierzyć z jeszcze jednym nieszczęściem – plagą komarów. Deszczowe, wilgotne warunki to wprost wymarzone warunki do rozrodu, dlatego przewiduje się, że komarzyce złożą dwa lub trzy razy więcej z jaj, z których wylęgnie się jeszcze więcej owadów niż zazwyczaj.
Poszczególne gminy już szykują się do walki z natrętnymi owadami. Przygotowywane są środki chemiczne, którymi opryskiwane będą najbardziej zagrożone tereny, w celu wytrucia larw. Jednym pocieszeniem jest fakt, że polskie komary nie roznoszą chorób i tylko kilka, z ponad 40 występujących na naszych terenach gatunków, pije krew.
Natasza Lasky
Zobacz także:
REKORD: 17-latka rodziła dziecko przez 20 dni!
Kiedy wreszcie przestanie padać? PROGNOZY NA WAKACJE