2025 roku nie zaczął się najlepiej dla mieszkańców Pacific Palisades, czyli jednej z celebryckich dzielnic w Los Angeles. Jak informują media, w rejonie tym od kilku godzin strażacy walczą z ogniem.
Przeczytaj też: Najpierw wygrała na loterii, później zginęła w wypadku. Takie historie rzadko zdarzają się nawet w filmach
Ogień w Pacific Palisades zauważono w godzinach porannych. Chwilę przed południem rozprzestrzenił się na ponad 81 hektarów, a trzy godziny później zajął już 510. W związku z tym zamknięto autostradę Pacific Coast Highway i poproszono kierowców, by porzucać swoje samochody. Poza tym w kilku regionach wprowadzono ostrzeżenie o niebezpieczeństwie. Szefowa departamentu straży pożarnej w Los Angeles, Kristin Crowley, wyjawiła, że 30 tysięcy osób otrzymało nakaz ewakuacji. Sytuacja na razie nie poprawia się, ponieważ podsyca ją duży wiatr i niska wilgotność. Przewiduje się, że aż 13 000 budynków może ulec zniszczeniom.
Jak wspomnieliśmy, w tej okolicy swoje wille ma wiele gwiazd. W sąsiedztwie można znaleźć rezydencje Jennifer Aniston, Toma Hanksa, Adama Sandlera czy Jamesa Woodsa. Zresztą ten ostatni już był zmuszony opuścić swój dom, o czym poinformował w social mediach.
Udało nam się pomyślnie ewakuować. W tej chwili nie wiem, czy mój dom jeszcze stoi, ale niestety niektóre z mieszkań na naszej ulicy już nie – czytamy na portalu X.
Przypomnijmy też, że nie jest to pierwszy raz, gdy Kalifornia walczy z ogniem. Ostatni raz tamtejsi strażacy walczyli z żywiołem w grudniu 2024 roku.
Przeczytaj też: Czarna seria wypadków lotniczych. Czy należy się bardziej obawiać latania?
To all the wonderful people who’ve reached out to us, thank you for being so concerned. Just letting you know that we were able to evacuate successfully. I do not know at this moment if our home is still standing, but sadly houses on our little street are not. pic.twitter.com/xZjvsIg6Fg
— James Woods (@RealJamesWoods) January 7, 2025