Horror w Gaikach pod Głogowem. Znamy nowe fakty

Wstrząsające wydarzenia z Gaików wywołały lawinę pytań o to, jak mogło dojść do tak długotrwałego znęcania się bez reakcji otoczenia.
Horror w Gaikach pod Głogowem. Znamy nowe fakty
Fot. Unsplash
02.09.2024

W malowniczej wsi Gaiki pod Głogowem, gdzie życie toczy się spokojnym rytmem przygotowań do dorocznych dożynek, rozegrał się dramat godny najmroczniejszych thrillerów. To właśnie tutaj, w cieniu sielskich obrazków, 30-letnia Małgorzata doświadczyła niewyobrażalnego koszmaru w rękach Mateusza J. – mężczyzny, który miał być jej życiowym partnerem. Zamiast miłości, znalazła się w piekle przemocy i upokorzenia.

Zobacz także: Plastry gwałtu zamiast pigułki. Przestępcy mają nowy sposób polowania na ofiary

Początek tej historii, jak z najgorszych ludzkich koszmarów, miał miejsce, gdy Mateusz J. uwięził Małgorzatę w ciemnej komórce na terenie rodzinnego gospodarstwa. Przez blisko sześć lat był jej oprawcą – bił, gwałcił, pozbawił światła dziennego i podstawowej godności. O dramacie, który rozegrał się za zamkniętymi drzwiami, świat dowiedział się dopiero, gdy Małgorzata, zmuszona okrutnym bólem, zdecydowała się wyjawić lekarzom w szpitalu w Głogowie prawdę o swoim cierpieniu.

Wstrząsające wydarzenia z Gaików wywołały lawinę pytań o to, jak mogło dojść do tak długotrwałego znęcania się bez reakcji otoczenia. W rozmowie z Onetem ojciec Mateusza J. wyraził szok i niedowierzanie. Nie potrafi zrozumieć, jak syn, który wydawał się spędzać dni w domowym zaciszu, mógł być zdolny do takiego okrucieństwa.

Ojciec opowiada nam, że Mateusz całe dnie spędzał z nimi w domu. Z nimi jadł posiłki, kosił trawę w ogrodzie, jak trzeba, zawiózł ich do lekarza. Bo najbardziej to lubi jeździć swoim samochodem. — Chciał się nająć w firmie jako kierowca, ale mu powiedzieli, że za krótko ma prawo jazdy, bo to miał na Zachód jeździć i go nie przyjęli — opowiada ojciec oprawcy.

Gdy pytamy, z czego żył, odpowiada, że wydzielał mu co miesiąc ze swojej renty 300 zł. Że to mu wystarczało.

- Policja przyszła, mnie i żonie kazali siedzieć w środku domu, nie wychodzić. Żona pytała, o co chodzi, ale nic nie powiedzieli. I go zabrali – odpowiada mężczyzna. Chwilę się zamyśla i zalewa łzami. - Boję się, że go nigdy już nie zobaczę, bo jak ja się stąd ruszę... - mówi z zaciśniętym gardłem.

Więcej tutaj.

Polecane wideo

Wiek mentalny każdego znaku zodiaku. Ile masz lat według astrologii?
Wiek mentalny każdego znaku zodiaku. Ile masz lat według astrologii? - zdjęcie 1
Komentarze (4)
Ocena: 5 / 5
Pawcio (Ocena: 5) 03.09.2024 16:29
Co za debile ci rodzice! Dawali mu kasę ale do paki nie każą mu iść bo co poczna bez niego! Patola się rozmnaża masakra
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 02.09.2024 22:09
Tak to jest, jak rodzice niezbyt lotni. Kogo mogli aplodzic i wychowac? Doroslemu chlopu pieniadze dawali, bo rzekomo nie mogl pracy znalezc? Maja to co wychowali. Tez sa wspolwinni
odpowiedz
Mara (Ocena: 5) 02.09.2024 20:49
Dożywocie dla takiego typka 😥 biedna dziewczyna 😥😪
odpowiedz

Polecane dla Ciebie