Czy można nawiązać prawdziwą więź ze sztuczną inteligencją? W filmie Spike Jonze, „Ona”, było to możliwe. Jednakże taki obrót spraw wydawał się realny jedynie na ekranie. Tymczasem okazuje się, że nowy system ChatGPT-40 pokazuje nam, że scenariusz tego kinowego hitu nie był wcale taką fikcją, jak mogliśmy przypuszczać 11 lat temu.
Przeczytaj też: Jak szybko pokonać stres? Ten trik pomoże Ci się uspokoić
Nowe technologie, w tym sztuczna inteligencja, rozwijają się w tempie światła. I choć to, co można dziś zrobić z ich pomocą z jednej strony wprawia w zachwyt, z drugiej budzi bardziej mroczne myśli dotyczące przyszłości całkowicie opanowanej przez roboty. Sądzisz, że to niemożliwe? Cóż, nowa wersja Chat GPT internautom już coś przypomina…
W filmie „Ona” samotny pisarz Theodore (Joaquin Phoenix) kupił nowe oprogramowanie komputerowe, które ma spełniać wszystkie oczekiwania użytkownika. I choć brzmi to niewinnie, w pewnym momencie, główny bohater orientuje się, że zakochał się w sztucznej inteligencji. I o ile do tej pory ChatGPT odpisywał nam tylko na pytania, teraz może z nami rozmawiać… a jego głos przypomina internautom głos Scarlett Joahnsson, która użyczała głos filmowej Samanthie.
Co wyróżnia ChatGPT-40? Właśnie bot, który mówi ciepłym, kobiecym głosem. Zresztą sam Sam Altman, dyrektor generalny OpenAI, umieścił wpis na platformie X po premierze nowego systemu, nawiązujący do kinowego hitu: „Her”.
Przeczytaj też: Emoji, które uwielbiają boomerzy. Generacja Z w ogóle ich nie używa
her
— Sam Altman (@sama) May 13, 2024