6 lipca miał być jednym z najpiękniejszym dni w ich życiu. Yesim Demir i Nizamettin Gursu wybrali się na wakacje do Turcji. Mężczyzna postanowił oświadczyć się ukochanej na klifie. Ten piękny moment miał jednak tragiczny finał.
Zobacz także: Brazylijski jasnowidz ostrzega przed sztuczną inteligencją. „Cyfrowy antychryst się czai…”
Nizamettin Gursu postanowił oświadczyć się swojej ukochanej podczas wakacji w Turcji. Na miejsce zaręczyn wybrał malownicze miejsce – szczyt klifu. Nie mógł przewidzieć tego, co stało się później. Kiedy usłyszał „tak” od przyszłej żony, był bardzo szczęśliwy. Oddalił się na chwilę, aby pójść do samochodu po koszyk piknikowy, który wcześniej przygotował. W tym czasie doszło do tragedii. 39-letnia Yesim Demir w pewnym momencie straciła równowagę i spadła z klifu o wysokości ok. 32 metrów. Kobieta zaraz po upadku jeszcze żyła, jednak obrażenia, których doznała, były o tyle poważne, że wkrótce zmarła. Mężczyzna przyznał, że zarówno on, jak i jego ukochana, spożyli wcześniej niewielkie ilości alkoholu. Jak podaje portal Pudelek.pl:
Klif, który jest znanym tureckim punktem widokowym, bardzo popularnym wśród turystów, został zamknięty przez lokalne władze. Decyzja ta została podjęta do momentu, aż powstanie regulamin dla osób odwiedzających to miejsce. Wcześniej nie obowiązywały tam żadne zasady, a brakowało również zabezpieczeń, które mogłyby zapobiec podobnym sytuacjom.
Zobacz także: Pogrzeb syna Sylwii Peretti. 24-latek zginął w wypadku samochodowym
Horror as Yesim Demir, 39, slips and plunges 100 feet to her death while celebrating her engagement with a clifftop picnic https://t.co/dDTEGRbHJ2 pic.twitter.com/5djkXq3USt
— Dear sly, (@Sly023) July 24, 2023