Mleko to jeden z podstawowych surowców, na którym opiera się gospodarka naszego kraju. Wykorzystuje się je do produkcji wielu towarów takich jak sery i jogurty. Czy mleko podzieli los cukru i stanie się towarem deficytowym, a co za tym idzie kosmicznie drogim? Niestety, wszystko na to wskazuje.
Zobacz także: Ile będzie kosztował chleb jesienią?
Branża mleczarska zwraca uwagę na fakt, że wysokie ceny gazu i prądu skutecznie niszczą kolejne przedsiębiorstwa. Związek Polskich Przetwórców Mleka wydał stosowne oświadczenie, w którym poruszył zasadniczy problem:
Mleko nie może czekać kilku dni na przetworzenie […]. Ograniczenie dostaw energii i gazu spowoduje przerwanie procesów produkcyjnych, co skutkować będzie niedoborem wyrobów na rynku i poważnymi stratami finansowymi dla zakładów.
Problem z mlekiem będą mieli nie tylko konsumenci, lecz także dostawcy. Może dojść do sytuacji, w której surowiec będzie trzeba zutylizować. W opublikowanym materiale napisano:
Nie należy zapominać, że jednocześnie straty poniosą rolnicy – producenci mleka, od których surowiec po prostu nie będzie odbierany. Wtedy pojawi się problem co zrobić z taką ilością niewykorzystanego mleka, jak go zutylizować? Obawiamy się, że konsekwencje takiej sytuacji dla środowiska mogą być opłakane.
Branża mleczarska apelowała do rządu o wprowadzenie zmian. Ich apel nie doczekał się jednak odpowiedzi do tej pory. Możemy o tym przeczytać w oświadczeniu:
Zaproponowaliśmy zmiany w zasadach określonych w rozporządzeniach Rady Ministrów, co do ustalania ilości dostarczanej energii dla zakładów w przypadku wystąpienia konieczności zmniejszenia dostaw. […] Nasza propozycja uwzględniała zarówno potencjalną zmianę sytuacji energetycznej w kraju, jak też realne potrzeby zakładów przetwórczych. Niestety, do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nasz apel.
Co o tym sądzicie?
Zobacz także: Które produkty zdrożeją lada moment tak mocno, jak cukier? Już teraz kup zapas