Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, kim jest “typowy Janusz”. W ostatnich latach takimi słowami określa się mężczyznę w średnim wieku, najczęściej z piwnym brzuszkiem, obowiązkowym wąsem i wątpliwym stylem ubierania się (tak, mamy na myśli skarpetki do sandałów). “Typowy Janusz” stał się uosobieniem grubiaństwa i obciachu.
Zobacz również: Gust muzyczny Polaków zależy od wykształcenia. Kto słucha klasyki, a kto disco polo?
To właśnie “typowy Janusz” został bohaterem najnowszej kampanii Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku (WFOŚiGW). Ale ten przewrotny filmik pokazuje, że to wcale nie on powinien mieć powody do wstydu. Jest zupełnie odwrotnie.
"Prawdziwy Janusz na polskiej plaży" to krótki, bo zaledwie 45-sekundowy filmik, który tylko na pierwszy rzut oka wydaje się zabawny. W rzeczywistości niesie ze sobą ważne, a przy tym bardzo gorzkie przesłanie.
Bo owszem, stereotypowy Janusz serwuje nam cały repertuar swoich przywar - są więc wąsy, są skarpetki do sandałów, parawaning i jedzenie własnych kanapek na plaży. Jednak pod koniec okazuje się, że to właśnie Janusz jest bohaterem tej historii.
Kampania zwraca uwagę na problem, z którym z jakiegoś powodu wciąż nie możemy sobie poradzić jako społeczeństwo, czyli na zaśmiecanie. Nie tylko plaż i nie tylko w okresie wakacyjnym. Śmiecimy wszędzie i robimy to na potęgę. Wychodzimy z założenia, że publiczne = nie nasze, więc pozostawiane przez nas odpadki przestają być naszym problemem. A jest zupełnie odwrotnie - stają się problemem nas wszystkich.
Filmik wyjątkowo przypadł do gustu internautom, którzy zazwyczaj sceptycznie podchodzą do tego typu kampanii.
Szanuję, na propsie. W każdym dużym mieście przydałaby się taka kampania. Bo syf nie tylko na plaży jest obciachowy. Ale też na trawnikach miejskich, ulicach, placach zabaw czy rynkach miast.
Spot zasługuje na łapkę w górę, komentarz i udostępnienie dalej! Dobrze wydane pieniądze w słusznej sprawie. Powinno lecieć w kinach przed filmami.
Pierwszy raz widzę kampanię społeczną, która nie dość, że nie jest cringe’owa, to jeszcze niesie słuszne przesłanie. Nie sądziłem, że tego dożyję.
Będąc w ostatnim sezonie na grzybach w środku lasu było więcej śmieci niż runa leśnego, to jest dramat. Polska śmieciami stoi.
Janusz z zasadami. Posprzątać po kimś bez poklasku i selfie jest bezcenne.
Od dziś Janusz - to brzmi dumnie! Taki nasz powiatowy superbohater w podkoszulku zamiast peleryny. Dobry spot
- pisali komentujący na YouTubie.
A wy jak oceniacie powyższy filmik?
Zobacz również: „W wakacje gościłam u siebie obcokrajowca. Patrząc na zachowanie rodaków paliłam się ze wstydu”