Wizja III wojny światowej jeszcze do niedawna wydawała się odległą perspektywą, której nie doświadczą najbliższe pokolenia. Wszystko zmieniło się po 24 lutego, kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę, a pozostałe wschodnie państwa zaczęły się zastanawiać, czy będą następne.
Na szczęście dość szybko okazało się, że rosyjska armia, uważana przedtem za jedną z najpotężniejszych na świecie, jest nie tylko kiepsko przeszkolona, ale także wyposażona. O racjach żywnościowych, przeterminowanych o 8 lat, rozpisywały się media na całym globie. Swoje nieudolne działania na froncie Rosjanie przekuli niestety w ataki na ludność cywilną. O zbrodniach wojennych, których dopuszczali się w okupowanych przez siebie miejscowościach, jest coraz głośniej. Trudno wyobrazić sobie skalę okrucieństwa i bestialstwa, których doświadczyli nasi wschodni sąsiedzi.
Zobacz także: Co zrobiliby Polacy, gdyby nasz kraj został zaatakowany? Zaskakujące wyniki sondażu
Czy konflikt ten rozleje się na inne kraje? A jeśli tak, kiedy to się stanie? Krzysztof Jackowski podzielił się ostatnio swoją wizją na temat „militarnego kwietnia”.
- Jackowski zapowiada, że kwiecień będzie „miesiącem militarnym”. Na Ukrainie dojdzie do wydarzeń, które wywołają panikę i doprowadzą do częściowego dobrowolnego exodusu w Polsce. Profeta zwraca jednak uwagę, by nie uciekać i nie zostawiać dobytku. Polski Nostradamus ostrzega, że „pewne siły” będą chciały wywołać chaos i dezinformację na terenie Polski – czytamy na serwisie o2.pl.
Zdaniem wizjonera w innej części świata dojdzie również do kolejnego konfliktu militarnego, który ma ogromną szansę przerodzić się w III wojnę światową.
Jackowski radzi jednak Polakom, by nie reagowali na te wydarzenia impulsywnie i w popłochu nie opuszczali swoich miejsc zamieszkania. Dodał, że może również nastąpić symboliczny podział Polski na trzy części. - Sytuacja nie będzie wynikiem ataku, ale efektem, „czegoś niewidzialnego” – relacjonuje serwis.