„Musimy ratować przed śmiercią również nienarodzone ukraińskie dzieci”. Fundacja Kai Godek rozpoczyna akcję informacyjną wśród uchodźczyń

Cel? „Aby kobiety przekraczające granicę RP wiedziały, jak się zachować w razie prób namawiania ich do aborcji”.
„Musimy ratować przed śmiercią również nienarodzone ukraińskie dzieci”. Fundacja Kai Godek rozpoczyna akcję informacyjną wśród uchodźczyń
Fot. Facebook.com (@kaja.urszula.godek.official)
16.03.2022

Od momentu agresji Rosji na Ukrainę swoje domy opuściło już prawie 3 mln Ukraińców. Niespełna 2 mln z nich przybyły do Polski. Polacy oferują wschodnim sąsiadom nie tylko pomoc finansową i materialną, ale także otwierają dla nich swoje domy. 

Zobacz również: Ile czasu potrwa wojna w Ukrainie? Przygnębiające analizy specjalistów

Od początku rosyjskiej inwazji w Sieci pojawiały się pytania o to, dlaczego Fundacja Życie i Rodzina, w której działa m.in. aktywistka pro-life Kaja Godek, nie zaoferowała swojej pomocy wobec uchodźców. Działacze organizacji podkreślają, że zależy im na ochronie ludzkiego życia, ale mimo to fundacja nie dołączyła do żadnej akcji mającej na celu ratowanie ludzi uciekających przed wojną. 

Teraz Fundacja Życie i Rodzina wreszcie odniosła się do sytuacji w Ukrainie i losu uchodźców, a konkretnie - uchodźczyń. Organizacja poinformowała, że rusza z akcją, “która pomoże uratować ukraińskie dzieci przed aborcją”. 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Fundacja Życie i Rodzina (@fundacjazycieirodzina)

Fundacja Kai Godek chce „ratować ukraińskie dzieci przed aborcją” 

Parę dni temu Fundacja Życie i Rodzina odniosła się do działalności organizacji Aborcyjny Dream Team, oskarżając jej działaczki o udzielanie uchodźczyniom z Ukrainy pomocy w “zabijaniu ich dzieci”. 

Wojna, w której giną ludzie, jest dla aborcyjnych hien okazją do zarobienia pieniędzy. Normalnie ludzie oferują uchodźcom lokum, jedzenie, pomoc medyczną czy transport, a aborcjonistki – zabijanie dzieci. Tak! Aborcyjny Dream Team bez skrępowania opublikował na swoich profilach społecznościowych informacje i instrukcje, skierowane do Ukrainek, jak mogą nabyć tabletki, które zabiją ich nienarodzone dzieci 

- czytamy na stronie fundacji. 

Teraz organizacja zapoczątkowała własną akcję skierowaną do kobiet z Ukrainy. Fundacja przygotowała ulotkę informacyjną pt. “Polska chroni życie”. Jak czytamy, została opracowana po polsku i po ukraińsku, “aby kobiety przekraczające granicę RP wiedziały, jak się zachować w razie prób namawiania ich do aborcji”. 

Od momentu wybuchu konfliktu zbrojnego za naszą wschodnią granicą, każdego dnia przybywa do Polski tysiące imigrantów. Wśród osób uciekających z ogarniętej wojną Ukrainy są również kobiety w ciąży. Organizacje proaborcyjne wykorzystują tę sytuację do... promowania aborcji! Docierają do Ukrainek z informacjami o tym, w jaki sposób mogą dokonać aborcji poza granicami prawa na terenie Polski lub poza nią 

- czytamy w poście Fundacji Życie i Rodzina na Facebooku. 

Z kolei przygotowana przez organizację ulotka informacyjna głosi: 

Witamy w Polsce. Wraz z przekroczeniem granicy Rzeczypospolitej Pani i Pani dzieci nie jesteście już zagrożeni przez wojnę. Ale to nie wszystko! Polska chroni także życie dziecka, które nosi Pani pod sercem. Lekarz, który dokonałby aborcji na Pani dziecku podlega karze więzienia do 8 lat. Karze podlegają także osoby, które namawiają lub pomagają w zabiciu Pani dziecka. Jeśli zabieg przebiegnie z komplikacjami i będzie Pani korzystać z pomocy lekarskiej, organy ścigania muszą wszcząć postępowanie wyjaśniające, jak doszło do próby aborcji. 

W dalszej części ulotki Fundacja Życie i Rodzina informuje, gdzie Ukrainki mogą zgłaszać próby "namawiania ich do aborcji". 

Wpisy o akcji organizacji w mediach społecznościowych spotkały się z dość ostrą reakcją internautów, którzy pisali m.in.: 

Kim trzeba być, aby w takim momencie wykorzystywać sytuacje... Trzeba nie lubić ludzi, a co dopiero dzieci! Hańba! 

Na którym dworcu Godek jest wolontariuszką i pomaga urodzonym już dzieciom uciekającym przed wojną? 

Czy zapewniacie realną pomoc - medyczną, materialną, psychologiczną? Czy tylko wciskacie ulotki z krwawym kleksem ludziom, którzy dopiero co uciekli spod bomb? 

Może zamiast interesować się płodami, zajmijcie się dziećmi, które w wyniku wojny zostały sierotami. 

Co sądzicie o tej akcji Fundacji Życie i Rodzina? 

Zobacz również: Lekarka opisała dramatyczny poród. „Kaju Godek, możesz być z siebie dumna”

Polecane wideo

„Nie daj się nabrać na idealne zdjęcia”. Influencerka pokazała, jak jej ciało wygląda naprawdę
„Nie daj się nabrać na idealne zdjęcia”. Influencerka pokazała, jak jej ciało wygląda naprawdę - zdjęcie 1
Komentarze (28)
Ocena: 4.68 / 5
gość (Ocena: 5) 28.04.2022 10:15
Dobry pomysł, wysłałabym ją razem z tą jej szemraną sektą orbi juris
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 18.03.2022 13:34
Niech ta baba może pojedzie tam w wir wojny i ratuje już urodzone dzieci, którym trudno przetrwać w sytuacji w której są obecnie.
odpowiedz
gość (Ocena: 3) 17.03.2022 13:08
23:44 moze gdybys byla w sytuacji kobiety ktora chce a nie moze miec dzieci zamknelabys otwor gebowy i zastanowila nad tym co piszesz
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 17.03.2022 10:11
Płodek i Orgio Iuris wcale nie są finansowane przez Kreml! Wcale a wcale! Nie wolno tak mówić i pisać! Nie wolno nawet tak myśleć!!!
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 17.03.2022 10:06
No to pani Kaju jazda do Mariupola, tam bombardują życie poczęte!
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie