Od wczesnych godzin porannych w mediach pojawiają się niepokojące informacje dotyczące wojny w Ukrainie. Rosyjskie wojska w nocy z 23 na 24 lutego przeprowadziły atak na kilka ukraińskich miast. Wśród syren alarmowych spanikowani mieszkańcy starają się opuścić tereny objęte zagrożeniem.
O zbliżającym się widmie wojny wielokrotnie wspominał Krzysztof Jackowski. Wizjoner już w 2020 roku powiedział o naszych wschodnich sąsiadach:
„Nie mam jednoznacznej odpowiedzi, czy Polska będzie uczestniczyła w konflikcie fizycznie. Jakby część Polski będzie militarnie zaangażowana w konflikt. Dowiemy się rano o czymś, co się będzie działo na świecie”.
Ostatnio mówił z kolei o tym, że prezydent Putin ma w planach „huczną demonstrację”. - Rosja już niebawem zademonstruje całemu światu swoje najnowocześniejsze samoloty. Przewiduje, że będzie to wielki szok dla całego świata. Prezentacja ma być huczna, by nikt jej nie pominął – czytamy na o2.pl.
„Duszenie Europy może się pogłębić. Rosja może pójść w jakiś układ z Chinami, na przykład gospodarczy i przez to Europę może traktować po macoszemu. Mam wrażenie, że Putin ma Ukrainę za zakładnika, by Europa lub państwa NATO były niepewne skomasowanych sił przy wschodniej granicy”
- ostrzega Jackowski.
Zobacz także: Wizja Krzysztofa Jackowskiego właśnie się spełnia. Przerażające!