Od dłuższego czasu Krzysztof Jackowski ostrzega Polaków przed mrocznymi czasami, które nadchodzą. Jasnowidz z Człuchowa skupia się głównie na sytuacji politycznej, gospodarczej oraz pandemicznej. Co powiedział podczas ostatniej relacji live?
Zobacz także: Tajemnicze proroctwo z Biblii. Co ma się wydarzyć w 2022 roku?
Wizjoner sporo uwagi poświęcił tematowi, który ostatnio niepokoi wszystkich rodaków, a mianowicie podwyżkom cen. Jackowski wprost użył słowa „krach” i ostrzegł, że drożyzna w sklepach jeszcze bardziej da nam się wszystkim we znaki, a pieniądze stracą na wartości.
Nastąpi nietypowy „krach”, nastąpi spadek wartości niektórych kapitałów – to zacznie lecieć na łeb, ale to nie będzie zachowanie typowego krachu, ale to będzie tak, jakby ktoś wyjął pieniądze i je zabezpieczył, bo wie, że coś będzie się działo. To powoduje rozregulowanie gospodarek słabych, ale i też silnych, głównie w Europie i USA. Jeżeli to się stanie, to będzie się działo, jakby było sztucznie wprowadzane. Powinniśmy być czujni, powinniśmy pilnować tego, co mamy, uważać, na swoje oszczędności. Mówią to, drżąc. Nie będę Wam mówił, co macie robić. Ale bądźcie czujni. Nikt Wam nie zabierze tych pieniędzy, ale nikt Wam nie obiecuje, że Wasze pieniądze nie stopnieją wartościowo. To jest ostatni moment, żeby o tym pomyśleć. Z czasem będzie kryzys bardzo szeroki i głęboki, doprowadzający społeczeństwa do bardzo wyraźnego zubożenia. Politycy, samorządowcy – przyjdzie taki moment, że nie będą mieć możliwości rekompensowania nam tego. To, że rząd mówi, że najbiedniejszym dołoży do cen prądu – to jest końcówka takich możliwości.
- ostrzega jasnowidz.
To niestety nie koniec złych wiadomości. Zdaniem Jackowskiego wkrótce niektóre półki sklepowe zaczną świecić pustkami:
Coraz bardziej będziemy zauważać braki różnych rzeczy (…). Mówiąc na przykładzie apteki: obecnie są wypełnione po brzegi. Wyobraźmy sobie, że z dnia na dzień leki, które gdzieś zawsze na magazynie były – nagle ich nie będzie. Z dnia na dzień wszystko się wydarzy. Braki zaczną być mocno zauważalne. (…) To, co teraz się dzieje, to jest jeszcze niewiele, ale to postępuje bardzo szybko.
Przerażające?
Polecamy także: Akcja #DrogiPremierze w Internecie. Polacy pokazują swoje paragony z zakupów