Na świecie nie brakuje badaczy i interpretatorów Pisma Św. Wielu z nich od lat próbuje złamać tajne kody zawarte w Biblii. Theodore Shoebat, biblista z Ameryki, uważa, że udało mu się poprawnie odczytać szyfr ze świętej Księgi.
Zobacz także: Wizja mistyczki Weroniki Lucen o końcu świata: „Ludzkość czekają trzy kary”
Zdaniem biblijnego interpretatora Armagedon rozpoczął się już kilka tygodni temu, a mianowicie 23 marca 2021. Ekspert podparł się Księgą Daniela ze Starego Testamentu oraz czwartym rozdziałem Ewangelii według św. Mateusza.
Fragment ten dokładnie opisuje, że ponowne zejście Chrystusa na Ziemię nastąpi dokładnie w 1290 dni po tym, jak Antychryst zostanie ustawiony w świątyni (przenośnia oznacza, że Antychryst będzie czczony w Jerozolimie przez wiernych). 1290 dni to jest dokładnie 3,5 roku – tym właśnie podpiera się Theodore Shoebat
- informuje koniecswiata.org.
Kim jest wyżej wspomniany Antychryst? Shoebat tego nie precyzuje, ale całkiem możliwe, że chodzi o znanego nam przywódcę politycznego.
Shoebat twierdzi, że przez obecne międzynarodowe konflikty toczące się głównie między Rosją, Stanami Zjednoczonymi, Turcją i Izraelem, nadejście Antychrysta odbędzie się o wiele szybciej, niż zakładamy. Zdaniem badacza taki stan rzeczy doprowadzi do najgorszego. Na świecie pojawi się Bestia, która ostatecznie przegra z Mesjaszem
- czytamy na antyradio.pl.
Co to oznacza w praktyce? Skoro Armagedon ma się rozpocząć w marcu 2021 i trwać ponad 3 lata, to ostateczny koniec zapowiadany jest na 23 września 2024 roku.
Zobacz także: Jackowski radzi przygotować się na najgorsze: „Obym się mylił”