Od kilku miesięcy Krzysztof Jackowski prowadzi cykliczne transmisje, w których opowiada o swoich niepokojących wizjach. Najnowsza z nich dotyczy tego, co wydarzy się jeszcze w kwietniu. Wizjoner jak zwykle nie ma dobrych wieści.
Polecamy także: Jackowski miał kolejną wizję. „W kwietniu ludzie będą zamknięci w gettach”
Zdaniem Krzysztofa Jackowskiego lada moment zaczną się dziać niepokojące rzeczy, które będą miały charakter ogólnoświatowy.
Chcę państwu powiedzieć dwie ważne rzeczy. Kiedy była druga fala zarazy w naszym kraju, mówiłem że trzecia będzie bardzo silna. Mówiłem też to, że ona bardzo się wydłuży i będzie narastała w okresie marca i kwietnia. Tak jest. Ale nie o tym chcę mówić, chcę mówić o czymś bardziej niebezpiecznym, bo globalnym. Pewne wydarzenia zaczynają pokazywać, że mamy do czynienia z czymś, na co musimy bardzo uważać. Uważam, że to jest pierwszy moment, kiedy można stawiać tezę zagrożenia bardzo poważnym konfliktem. Spróbuje powiedzieć o tym, bo ważne to jest, co się dzieje teraz.
– słowa jasnowidza cytuje serwis o2.pl.
Wizjoner dodał, że „niebezpieczne rejony” to jego zdaniem Wałbrzych oraz Wrocław. Jackowski stwierdził także, że konflikt będzie poprzedzony luzowaniem obostrzeń.
Taka dziwna rzecz mi się kojarzy. To będzie tak pozorni wyglądało, jakby poluzowania miały nastąpić, by nawet dzieci mogły iść do szkół, albo przynajmniej tak by się obiecało dzieciom. Nagle coś się stanie. Kwiecień jest pierwszym czynnym, aktywnym momentem
- wyjaśnił.
Obawiacie się tych przepowiedni?
Zobacz także: Wizja mistyczki Weroniki Lucen o końcu świata: „Ludzkość czekają trzy kary”