Niektórzy twierdzą, że posiedli wiedzę na temat przyszłych zdarzeń. Dla wizjonerów kolejne dni, tygodnie i miesiące nie są wcale tajemnicą. Osobą, która zobaczyła już podobno to, co nieuniknione, jest m.in. amerykańska mistyczka, Weronika Lucen. Jej przepowiednia dotyczy końca świata, choć wizjonerka nie podała konkretnej daty Armagedonu.
Zobacz także: Straszna wizja Jackowskiego. „Jednego dnia wszystko runie”
1 lutego 1972 roku mistyczka opublikowała orędzie, w którym opisała konsekwencje za „grzechy ludzkości”. Jej zdaniem kar będzie trzy: autodestrukcja, żywioły przyrody oraz siły kosmosu (na przykład uderzenie meteoru). - Najważniejszy w proroctwach Lucen jest fakt, iż zniszczenie będzie konsekwencją naszych wyborów i zbytniego przywiązania do ziemskich uciech. Większość ludzi woli bowiem przyjemności niż pracę nad własnym rozwojem duchowym i umacnianiem więzi z Bogiem – tłumaczy serwis astroweb.pl.
Według wizji mistyczki z 1972 roku, na Ziemię spadną kule ognia i błyskawice, co spowoduje gigantyczne upały. - Na skutek tych przerażających wydarzeń cały świat ogarnie mrok. Osoby, które zawczasu się przygotują, powinny pozostać w domach i pod żadnym pozorem nikomu nie otwierać. W przeciwnym razie również zginą – dodaje serwis.
Weronika Lucen miała również widzenia w latach 1975 i 1977. Jeden z fragmentów jej wizji brzmi następująco:
Widzę teraz, jak nadchodzi po niebie ogromna kula. Wygląda jak kolosalne słońce. Podczas przechodzenia przez niebo zmienia swoje barwy: z białej staje się pomarańczowa. Szybko się obraca i jest przerażająco gorąca! […] Ale teraz widzę, że[…] zbliża się do czegoś podobnego do kuli ziemskiej.
Przerażają Was taie przepowiednie czy kompletnie w nie nie wierzycie?
Zobacz także: Jackowski straszy swoją nową wizją. „Nadchodzi konflikt zbrojny”
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej