27 stycznia 2021 roku Polkom odebrano i tak już mocno ograniczone prawo do decydowania o sobie i o swoim ciele. Właśnie tego dnia w Dzienniku Ustaw opublikowano wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji w przypadku ciężkich i nieodwracalnych wad płodu. Teraz kobiety w Polsce nie mogą usunąć takiej ciąży.
Zobacz również: Aż 78 proc. Polaków jest przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego (SONDAŻ)
Jeszcze na długo przed opublikowaniem decyzji TK przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego protestowały dziesiątki tysięcy osób. Na demonstracjach organizowanych głównie przez Ogólnopolski Strajk Kobiet pojawiały się liczne transparenty z różnymi hasłami. Wśród nich przewijało się m.in. “Moje ciało, mój wybór”. Jednak zdaniem niektórych kobiety w Polsce nie mają prawa do decydowania o swoim ciele. Ostatnio doradca prezydenta Andrzeja Dudy “wyjaśnił” Polkom, w którym momencie “przestają być właścicielkami” swoich macic.
Chodzi o wypowiedź Andrzeja Zybertowicza, doradcy prezydenta Andrzeja Dudy. Polityk był jednym z gości programu “Kawa na ławę” w TVN24. Rozmówców pytano m.in. o protesty w ramach Strajku Kobiet. Wówczas Zybertowicz stwierdził, że w momencie zajścia w ciążę kobieta przestaje być właścicielką swojej macicy.
Jeśli spojrzymy na problematykę aborcji jako taką, to warto uświadomić sobie jedną, prostą rzecz. Wprawdzie kobieta jest właścicielką swojej macicy, ale w momencie, gdy w jej macicy znajduje się mieszany garnitur genetyczny – nie w wyniki gwałtu – to kobieta przestaje być wyłącznym dysponentem płodu. Ten płód zawiera materiał generyczny innego człowieka i formuła „jestem właścicielem swojej macicy” nie dotyczy sytuacji, w której kobieta najpierw zgodziła się na to, aby nastąpiło poczęcie albo możliwość poczęcia
- mówił Zybertowicz na antenie TVN24.
Zybertowicz.
— Polska Normalna (@PolskaNormalna) February 21, 2021
"Kiedy w macicy znajduje się mieszany materiał genetyczny, kobieta przestaje być właścicielem swojej macicy." pic.twitter.com/oteQ1hwSnz
Prowadzący program zapytał doradcę prezydenta czy jako ojciec chciałby mieć prawo do podjęcia decyzji w sytuacji, gdy płód jest obciążony poważną wadą i dziecko urodzi się martwe lub umrze niedługo po narodzinach.
Mówiąc szczerze, nie wiem, jaki potencjał dzielności miałbym w takiej trudnej sytuacji
- stwierdził polityk.
Słowa Zybertowicza odbiły się w Internecie szerokim echem.
Prof. Zybertowicz, który twierdzi, że "kobieta jest właścicielką swojej macicy, ale gdy zachodzi w ciążę, przestaje być dysponentką płodu", wystawia jedynie świadectwo swojej bezgranicznej ignorancji. Ignorancja i brak kultury...
- napisał na Twitterze polityk PO, Marcin Kierwiński.
Prof. Zybertowicz, który twierdzi, że "kobieta jest właścicielką swojej macicy, ale gdy zachodzi w ciążę, przestaje być dysponentką płodu", wystawia jedynie świadectwo swojej bezgranicznej ignorancji. Ignorancja i brak kultury....
— Marcin Kierwiński (@MKierwinski) February 21, 2021
Z kolei Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej stwierdziła, że właścicielem macicy “staje się PiS”.
„Kiedy w macicy znajduje się mieszany materiał genetyczny, kobieta przestaje być właścicielem swojej macicy.” - @AndZyberto
— Katarzyna Lubnauer (@KLubnauer) February 21, 2021
Jasne. Właścicielem staje się PIS.@tvn24kawa @KonradPiasecki
Prof. Zybertowicz twierdzi, że "kobieta jest właścicielką swojej macicy, ale gdy zachodzi w ciążę, przestaje być dysponentką płodu".
— Dariusz Rosati (@DariuszRosati) February 21, 2021
Nie ma takiej bzdury, której byśmy nie usłyszeli z ust profesora...
Co sądzicie o takich słowach doradcy prezydenta na temat kobiet?
Zobacz również: Aborcja do 12. tygodnia? Tak, ale po konsultacji z psychologiem albo... księdzem