Ogólnopolski Strajk Kobiet trwa i kolejne polskie firmy dołączają do wspierania tej ważnej inicjatywy. Galeria Wypieków wprowadziła do sprzedaży "ciastka kobiet" z czerwonym piorunem, a dochód ze sprzedaży przeznaczyła na wsparcie fundacji. W wielu lokalach gastronomicznych uczestnicy protestów mogli ogrzać się i zjeść ciepły posiłek. Niestety, część firm zaczęło wykorzystywać ten "modny" obecnie motyw, co było widoczne zwłaszcza wśród influencerek...
Zobacz również: Influencerki komentują zaostrzenie prawa aborcyjnego. Przy okazji... reklamują, co się da
Wygląda na to, że świąteczne opakowania firmy Nivea mocno nawiązują do symbolu błyskawicy. Co więcej, na słynnych metalowych pudełkach widnieje hasło: Dla kobiety z charakterem.
W sieci rozpętała się prawdziwa burza. Politycy użyli względem koncernu porównań przypominających złośliwe komentarze Jarosława Kaczyńskiego na temat maseczek z naszytym czerwonym piorunem, które posłanki założyły podczas obrad sejmu.
W nowym projekcie Nivea uważni internauci zaczęli doszukiwać się nazistowskich symboli...
Nazistowskie błyskawice na Nivea!! Jak się okazuje, Nivea promuje cywilizacje mordu, zabijania, pogardę dla życia! Wspiera strajk czarownic. #NiekupujeNivea 🤮🤮🤮🤮
- próbował zniechęcić do zakupów jeden z użytkowników Twittera.
Zdjęcie obiegło cały Internet. Emocjonalną wypowiedź skomentował między innymi radny PiS-u z Głogowa, Andrzej Radomski. To właśnie on publiczne nazwał Martę Lempart, liderkę OSK, idiotką.
Nivea to linia produktów kosmetycznych międzynarodowego koncernu Beiersdorf AG z Hamburga w Niemczech. Jakże oni lubią wracać do korzeni, kiedyś mydło dla SS, mydło z Żydów, a teraz powrót do nazistowskiej symboliki...
- napisał na Facebooku, a jego post został wkrótce usunięty.
W odpowiedzi na krytyczny wpis pojawiło się również zdjęcie tęczowych opakowań kremu Nivea.
Nie pierwszy raz takie zagrywki od Nivea...
- skomentował z przekąsem jeden z internautów.
Nie pierwszy raz takie zagrywki od Nivea... pic.twitter.com/KeCbc7ztBw
— Mateusz Magdziarz (@matt_magdziarz) November 28, 2020
Na falę krytyki postanowił w końcu odpowiedzieć sam producent znanych kosmetyków. Nivea uznało, że podobieństwo świątecznych wzorków do symbolu Strajku Kobiet jest czystym przypadkiem.
W NIVEA i całym koncernie Beiersdorf stawiamy na akceptację, wzajemny szacunek, różnorodność i wspólnotę. Zawsze koncentrujemy się na ludziach, ich skórze i potrzebach, starając się zapewnić naszym konsumentom na całym świecie najlepsze produkty i pomóc im czuć się dobrze. Wspomniany projekt zestawu NIVEA został przygotowany jako świąteczna edycja limitowana na długo przed rozpoczęciem protestów w Polsce. Projekt ten nie ma żadnych implikacji politycznych ani ukrytych znaczeń, a jakiekolwiek podobieństwo symboli jest czysto przypadkowe
- sprostowało Nivea.
Przekonujące?
Nazistowskie błyskawice na Nivea !! Jak się okazuje Nivea promuje cywilizacje mordu, zabijania , pogardę dla życia ! Wspiera strajk czarownic . #NiekupujeNivea 🤮🤮🤮🤮 pic.twitter.com/atWuwxIAjj
— Janek #DyrektorTT (@JanoPiS2) November 28, 2020
Wyświetl ten post na Instagramie.
Zobacz również: Przerobione okładki ELLE podbijają Internet. „To jest siła kobiet”