22 października 2020 roku Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że aborcja w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub jego nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu jest niezgodna z konstytucją. Oznacza to koniec tzw. kompromisu aborcyjnego obowiązującego w naszym kraju od 1993 roku. Tym samym aborcja w Polsce ma stać się praktycznie całkowicie nielegalna, a jeśli przepisy wejdą w życia nasz kraj będzie miał najsurowsze prawo aborcyjne w całej Europie.
Zobacz również: Protesty po zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Kobiety wyszły na ulicę
Protesty przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce trwają już od ponad miesiąca. Demonstracje odbywają się nie tylko w naszym kraju, ale także poza jego granicami, a głosy wsparcia dla Polek płyną z całego świata. Teraz głos w sprawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego zabrał Parlament Europejski, który potępił decyzję polskich sędziów.
European Parliament expresses solidarity with Poland abortion protests https://t.co/XbcfX3ljjN pic.twitter.com/cYSeGem2sf
— Reuters (@Reuters) November 26, 2020
Parlament Europejski przyjął rezolucję potępiającą wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Za przyjęciem projektu głosowało 455 europosłów, przeciw było 145, a 71 wstrzymało się od głosu. W dokumencie czytamy, że Parlament Europejski “zdecydowanie potępił” decyzję TK, oraz że orzeczenie wydane przez sędziów pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej “zagraża zdrowiu i życiu kobiet”.
Europosłowie zaopiniowali, że "ograniczenie lub zakazanie prawa do aborcji w żaden sposób nie eliminuje aborcji, a jedynie spycha ją do podziemia, prowadząc do wzrostu liczby nielegalnych, niebezpiecznych, tajnych i zagrażających życiu aborcji".
Nieuzasadnione przekroczenie ograniczeń w dostępie do aborcji, wynikające ze wspomnianego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego nie chroni przyrodzonej i niezbywalnej godności kobiet, gdyż narusza Kartę Praw Podstawowych, orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, liczne konwencje międzynarodowe, których Polska jest sygnatariuszem, a także Konstytucję RP
- czytamy w dokumencie.
Parlament Europejski zaapelował także, aby wykonywanie zabiegów aborcji nie było objęte kodeksem karnym, ponieważ odstrasza to lekarzy przed ich wykonywaniem z obawy przed sankcjami karnymi.
Sprawozdawcą "Rezolucji w sprawie faktycznego zakazu aborcji w Polsce" był europoseł Robert Biedroń, który skomentował jej przyjęcie słowami: “To historyczny moment, na który czekały tysiące Polek!”.
PE przyjął właśnie rezolucję potępiającą #wyroknakobiety. To historyczny moment, na który czekały tysiące Polek!
— Robert Biedroń (@RobertBiedron) November 26, 2020
Moje stanowisko jest niezmienne: ‘jej ciało, jej wybór’. Nie spocznę, póki Polki nie będą miały takich samych praw jak reszta Europejek. Nigdy nie będziecie szły same! pic.twitter.com/sroBGTpgLj
Ponad miesiąc po wydaniu przez Trybunał Konstytucyjny wyroku w sprawie aborcji nie został on jeszcze opublikowany. Oznacza to, że formalnie orzeczenie wciąż nie obowiązuje.
Zobacz również: Aborcja z przyczyn embriopatologicznych wciąż jest legalna. Ale szpitale już odsyłają pacjentki z kwitkiem