Polskie sierocińce: Dzieci gwałcą dzieci!

Szokująca patologia w domach dziecka. Jak skończyć z przemocą seksualną w tego rodzaju placówkach?
Polskie sierocińce: Dzieci gwałcą dzieci!
16.11.2009
> -->

Coraz częściej okazuje się, że w czterech ścianach polskich domów dziecka są większe problemy niż brak zabawek czy ubrań. Do prokuratury docierają wstrząsające informacje, jakoby jednym z najistotniejszych wyzwań stojących przed wychowawcami było… niedopuszczanie do gwałtów w sierocińcach.

W dzisiejszym numerze "Newsweeka" pojawił się dość szokujący artykuł, z którego wynika, iż ogromna liczba dzieci przeżywa w „bidulach” prawdziwe koszmary – są od najmłodszych lat gwałcone przez niewiele starszych od siebie kolegów, dopuszczających się przemocy seksualnej w formie, o której dotychczas nie słyszeliśmy.

Dziennikarze przytaczają szereg przykładów:

„Kilka lat temu dwunastoletnia Kasia opowiedziała rodzicom zastępczym o koszmarze, jaki przeżywała w czasie czteroletniego pobytu w domu dziecka w Skopaniu. Dziewczynka była wielokrotnie gwałcona przez chłopców starszych od niej o kilka lat. Kiedy gwałty się zaczęły, Kasia kończyła szósty rok życia. Oprócz niej ofiarami przemocy było jeszcze co najmniej pięć innych dziewczynek”.

„W oławskim domu dziecka skrzywdzeni zostali dwaj chłopcy. Jeden miał dziewięć lat, drugi szesnaście. – Było ich trzech, zatkali mi usta, wykręcili ręce, a głowę wsadzili do muszli klozetowej – opowiadał w prokuraturze szesnastolatek, chłopiec z lekkim upośledzeniem umysłowym. – Potem włożyli mi coś twardego w tyłek. Bardzo bolało. Nigdy wcześniej nikt mi nie sprawiał takiego bólu. Potem mi grozili. Powiedzieli, że jeśli powiem babci, to mnie zabiją. - Nie powiedział. Jego babka sama zauważyła dziwne zachowanie chłopca. – Jak go kiedyś odebrałam z domu dziecka – opowiadała – to się zaraz zamknął w łazience i zaczął coś prać. Pytałam, co pierze, ale mówił, że nic. Poznikały prawie wszystkie jego majtki. Nie chciał się na początku przyznać, co z nim robili. Po jakimś czasie na krzesłach, kanapie, wszędzie tam, gdzie chwilę wcześniej siedział, pojawiły się ślady kału i krwi”.

Podobnych przypadków jest coraz więcej, ale niestety bardzo mało z nich zostaje ujawnionych. Molestowane dzieci wstydzą się o nich mówić, wychowawcy, którzy przypadkiem coś odkryją, boją się zamieszania wokół ich placówki, a rodzice przychodzący na widzenia nie chcą zbyt mocno angażować się w życie porzuconych przez siebie maluchów. Tym sposobem kilkuletnie ofiary pozostają same, a jedynym towarzyszem ich cierpień jest paraliżujący strach.

Natasza Lasky

Zobacz także:

Jak rozmawiać z dzieckiem o dojrzewaniu?

Od rozmowy o dojrzewaniu nie można uciekać, choć tobie jako matce może być trudno pogodzić się z faktem, iż twój maleńki aniołek nagle zaczął się malować i woli spędzać weekendy z drugą połową, a nie z własnymi rodzicami.

11-latka w ciąży z 90-latkiem!

Sprawą zainteresowała się prokuratura i policja, które już wszczęły śledztwo. Jego pierwszym etapem ma być potwierdzenie ojcostwa przy pomocy testów DNA. Jeśli okaże się, że 90-latek molestował dziewczynkę, nawet mimo podeszłego wieku może trafić do więzienia.

Polecane wideo

Komentarze (93)
Ocena: 5 / 5
rytm (Ocena: 5) 14.12.2018 23:03
No coz wiecej pornografi a mniej wsrtosci, czyli haslo robta co chceta.Po co wam dziecinstwo, zabawa kuedy mozecie sie bawic w malych zboczencow
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 01.08.2010 01:26
Kazdy udaje niewiadomo kogo a wystarczy zeby taki jeden z drugim dostali po ryju i by było dobrze :P otrzywiscie wedlug zasad np boks czy cos:P A jak sie gwaltu dopuscil to dozywocie i juz w wiezieniu sie jego dupą zajmną ze bedzie mial za swoje:D Ja ogolnie jesli by sie to zdarzyło mojej kolezance niedaj bog komus z rodziny to bym chyba zabił ale napewno bym tylko policji tego nie zostawił:P Bo dla takiego wiezienie to nie kara tylko hotel :P lub duzsza delegacja:P ja jestem za uczciwoscią a jak sie komus pieprzy w glowie to niech sie do roboty ruszy a nie niewiadomo jakie kryminaly po glowie chodza:P
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 29.07.2010 16:51
szczena opada :(
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 09.01.2010 18:35
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 23.11.2009 16:07
odbywam praktyki w domu dziecka i z wielka przykrościa przyznaje ze dzialanie tych placówek jest bezsensowne, 6cio latki razem z 16,17 latkami ... małe dzieci sa tak zdemoralizowane co nawet nie jst przyczyna przebywania w ich naturalnej rodzinie patologicznej, ale przez wpływ tych starszych wychowanków =oczywiśćie bez większego zaintereseowania opiekunów domu dziecka, nie wspomnając o dyrektorce placówki, która sama niewie co sie wokól niej dzieje.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie