MEN sprawdzi, czy nauczyciele namawiali uczniów do protestów. Wyciągnie prawne konsekwencje

Groźby pojawiły się w nocnym komunikacie.
MEN sprawdzi, czy nauczyciele namawiali uczniów do protestów. Wyciągnie prawne konsekwencje
fot. AKPA
03.11.2020
Zuzanna Niedzielska

Z racji Strajku Kobiet odbywającego się na terenie całego kraju, niektóre uczelnie ogłosiły godziny dziekańskie dla swoich studentów. Ministerstwo Edukacji Narodowej postanowiło ścigać szkoły, w których nauczyciele popierali udział uczniów w protestach.

Zobacz również: 13 pól walki. Strajk Kobiet przedstawia postulaty i powołuje Radę Konsultacyjną

MEN prosi kuratoria o zdobycie informacji o strajkujących. Chce wyciągnąć konsekwencje prawne, co ogłasza w nocnym komunikacie. Pisma otrzymują już dyrektorzy szkół

MEN grozi nauczycielom 

Anna Ostrowska, rzeczniczka prasowa Ministerstwa Edukacji Narodowej, przekazała w komunikacie, że jeżeli potwierdzi się, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach lub sami brali w nich udział, "będą wyciągnięte konsekwencje przewidziane prawem". Argumentuje to stwarzaniem zagrożenia w czasie trwania epidemii, co uwłacza etosowi ich zawodu.

Mamy sygnały, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach. Naszym obowiązkiem jest natychmiastowa reakcja na takie informacje

- czytamy na profilu MEN.

Ministerstwo chce wiedzieć, jakie podjęto działania i w związku z tym do dyrektorów szkół są już rozsyłane maile, zawierające tabele do wypełnienia. Jedna z nich powinna zawierać szczegółowe informacje dotyczące sytuacji związanej z manifestacjami z udziałem uczniów, nauczycieli oraz dyrektorów.

Nie ma także naszej zgody na zachęcanie dzieci oraz młodzieży do chuligańskich i wulgarnych zachowań. Nie ma zgody na to, aby uczniowie zachowywali się w taki sposób

- podsumowuje Ministerstwo Edukacji Narodowej.

Bartosz Arłukowicz pokazuje, jak wygląda pismo

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek stwierdził, że to, że niektórzy rektorzy i związkowcy nauczycielscy, nie tylko nie potępiają tego typu chuliganerii, wandalizmu, chamstwa i brutalności na ulicach, ale wręcz zachęcają do tego młodzież, jest niepokojące.

To jest skandal! Jakim prawem MEN rozsyła pisma do wszystkich dyrektorów szkół z zapytaniem o przebieg protestów uczniów i nauczycieli! W TRYBIE PILNYM każą opisywać dyrektorom szkół protest! Panie minister Czarnek, proszę trzymać swoje ręce z daleka od naszych dzieci!

- oburzył się na Twitterze Bartosz Arłukowicz.

fot. Twitter @Arlukowicz

Dziś nad ranem TVN24 zapytało rzeczniczkę Annę Ostrowską o nocne komunikaty na Twitterze. Przyznała, że są one odpowiedzią na post ministra Arłukowicza

Przy okazji dodam, że chcieliśmy sprawdzić sytuację w regionach, ale nie ma mowy o zbieraniu nazwisk uczniów czy nauczycieli

- sprostowała Ostrowska.

fot. AKPA

fot. AKPA

Zobacz również: Coraz bliżej wznowienia handlu w niedzielę? Do sejmu trafił już projekt

Polecane wideo

20 najlepszych haseł z protestów kobiet. Groźby, klątwy oraz czułe życzenia
20 najlepszych haseł z protestów kobiet. Groźby, klątwy oraz czułe życzenia - zdjęcie 1
Komentarze (4)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 03.11.2020 16:54
Ministerstwo ma całkowitą rację. Jakaś hierarchia służbowa obowiązuje i nie może być tak że byle rektorzyna jakiejś Wyższej Szkoły Lansu i Baunsu stawia się ponad ministra albo jawnie występuje przeciw rządowi. Tacy ludzie są do natychmiastowej wymiany. Nie wiem do czego dopuszczono przez te 30 lat demokracji że to już nawet nie tylko rektorzy, ale i jakiś pionek z prowincjonalnej podstawówki ośmiela się krytykować ministra. To może całkowicie zlikwidować rząd, parlament, ministerstwa i niech zapanuje pełna anarchia. Bo po co ministerstwo, które w praktyce nic nie może?
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 03.11.2020 14:26
masz na myśli zacofanie rządzących, czy rewolucyjny charakter protestów?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 03.11.2020 14:11
przeraża mnie to, co dzieje się wokół. To już przestało być śmieszne. W jakim my kraju żyjemy?
odpowiedz

Polecane dla Ciebie