Jolanta Kwaśniewska była gościem Moniki Olejnik w programie Kropka nad i. Była pierwsza dama zabrała głos w sprawie zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce. Po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego stało się ono jednym z najbardziej restrykcyjnych na świecie!
Zobacz również: Rusza drugi tydzień protestów po zaostrzeniu prawa aborcyjnego. „To jest wojna”
W związku z tym od tygodnia w całym kraju trwają protesty kobiet w obronie praw i wolności człowieka. Po stronie oburzonych Polek stanęły gwiazdy, artyści, dziennikarze oraz politycy opozycji. Agata Duda milczała do ostatniej chwili.
Jolanta Kwaśniewska skrytykowała obecną pierwszą damę i jej córkę za bierną postawę wobec sytuacji Polek i braku stanowiska w sprawie protestów na terenie całego kraju. Jej zdaniem najważniejsza kobieta w państwie nie może pozostawać obojętna na problemy obywatelek.
Powinniśmy mówić stanowcze "nie". Nie liczę na to, że to "nie" powie Agata Duda, nie oczekujmy tego. Głośno krzyczeć "nie" powinna też córka prezydenta. Takie byłoby oczekiwanie moje i większości kobiet
- powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską.
Była pierwsza dama RP od lat opowiada się za utrzymaniem tzw. kompromisu aborcyjnego, który obowiązywał w Polsce od 1993 roku. Żona Aleksandra Kwaśniewskiego przyznała, że czas na udział w protestach jest fatalny, jednak nie należy się poddawać.
Będziemy szukały możliwości protestu w momencie, gdzie tylko pięć osób może się spotykać ze względu na obostrzenia. Dla mnie najgorsze jest to, że kobietom odebrano prawo do decydowania o sobie i rodzinie
- podsumowała.
Podczas ostatniej rozmowy na antenie TVN24 Jolanta Kwaśniewska wyraziła swoje poparcie i zrozumienie wobec kobiet. Jej zdaniem rządzący musieli zdawać sobie sprawę ze społecznych konsekwencji swojej decyzji.
Jest to taki język, którego nie chciałabym używać, ale ja absolutnie rozumiem dziewczyny, rozumiem tę niesamowitą determinację. Naprawdę jestem z nich dumna, że biorą sprawy we własne ręce
- wyznała.
Była pierwsza dama dała również upust swoim emocjom, ale jak zawsze zrobiła to z klasą.
Powiedziałabym: jestem wściekła, jest we mnie ogrom takich negatywnych uczuć, których w sobie nie widziałam. Najkrócej powiedziałabym, że po prostu jestem "w" wykropkowane "a", jak większość Polek i Polaków
- skomentowała dobitnie.
Mama Aleksandry Kwaśniewskiej podzieliła się również poruszającą historią z lat 80., gdy była w ciąży. Kiedy Ola miała już pojawić się na świecie, nagle jej mama przestała czuć ruchy dziecka. W tamtych czasach była to właściwie główna informacja, że ciąża przebiega prawidłowo.
Byłam sama z moimi myślami. Dla mnie niewyobrażalne, co czują kobiety wiedząc, że urodzą dziecko z nieodwracalnymi wadami. To jest dramatyczne. To jest podłe. To jest nieludzkie
- zakończyła wzburzona.
Zobacz również: Wynagrodzenie dla żony prezydenta. Czy pierwsza dama powinna je dostawać?