Jeżeli kiedykolwiek randkowałaś za pośrednictwem aplikacji typu Tinder jest duża szansa, że nagle, bez żadnego kontekstu czy ostrzeżenia facet, z którym rozmawiałaś wysłał ci zdjęcie swojego przyrodzenia - czyli tzw. d*** pic. Wzajemne wysyłanie sobie tego typu fotek w dzisiejszych czasach zalicza się do formy flirtu czy też sextingu, ale pod jednym warunkiem - że obie strony zgadzają się na taką formę komunikacji.
Zobacz również: Mężczyźni szczerze wyznają, dlaczego wysyłają kobietom zdjęcia swojego przyrodzenia
Tymczasem wielu mężczyzn wysyła kobietom nieproszone zdjęcia swojego przyrodzenia wręcz notorycznie i nie widzi w tym niczego niestosownego. Jeśli jednak na takie zdjęcia nie ma zgody, pokazywanie komuś swoich miejsc intymnych niczym nie różni się od ekshibicjonizmu, czyli obnażania się. Zgodnie z polskim Kodeksem wykroczeń ekshibicjonizm w miejscach publicznych jest karany aresztem, ograniczeniem wolności, naganą lub grzywną do 1,5 tys. zł.
Teraz wysyłanie komuś niechcianych zdjęć przyrodzenia czyli tzw. cyberflashing będzie traktowany jako przestępstwo w Finlandii. Zgodnie z planowanymi zmianami mężczyźni, którzy wysyłają takie fotki trafią za kratki nawet na 6 miesięcy.
Finland set to jail men who send unsolicited 'd**k pics' https://t.co/IFmaUBmvtc
— The Independent (@Independent) October 14, 2020
Tak zakłada fińska reforma prawa dotyczącego przestępstw na tle seksualnym przygotowywana przez tamtejsze ministerstwo sprawiedliwości. Na chwilę obecną za molestowanie seksualne zgodnie z fińskim prawem uznaje się tylko niechciany dotyk. Po zmianie przepisów za przestępstwo na tle seksualnym ma być uznawane także “molestowanie werbalne, poprzez zdjęcia czy wiadomości, robienie innym zdjęć albo obnażanie się”. Aktualnie wysyłanie niechcianych zdjęć przyrodzenia oraz innych zdjęć o charakterze seksualnym w Finlandii jest traktowane jako naruszenie godności osobistej.
Projekt zmiany prawa to odpowiedź na badanie przeprowadzone przez organizację Plan International, działającej na rzecz praw dzieci oraz równości dziewcząt. Wynika z niego, że ofiarą internetowego molestowania seksualnego padło ponad 7 tys. dziewczynek i kobiet, co stanowiło ponad połowę wszystkich ankietowanych. 35 proc. z nich wyznało, że otrzymało niechciane zdjęcia o charakterze seksualnym.
Finlandia nie jest pierwszym krajem, który chce prawnie zakazać wysyłania niechcianych zdjęć genitaliów. W Szkocji takie praktyki są nielegalne już od 2010 roku. Z kolei w amerykańskim stanie Teksas za wysyłanie zdjęć o charakterze seksualnym grozi kara do 500 dolarów.
Oprócz zmiany przepisów dotyczących cyberflashingu Finlandia, wzorem Danii, chce zmienić także definicję gwałtu, która miałaby oznaczać stosunek bez wyraźnej zgody.
Co sądzicie o wysyłaniu niechcianych zdjęć typu d*** pic? Powinno być traktowane jako przestępstwo?
Zobacz również: Gwałt jako brak zgody na stosunek? Polacy popierają tę definicję. Przełomowy raport Amnesty International