Jeżeli chodzi o kobiety dziewictwo nie odnosi się tylko do faktu, że dana osoba nie podejmowała jeszcze stosunków seksualnych. W przypadku naszej płci praktycznie we wszystkich rejonach świata dziewictwo wiąże się z pojęciami “czystości” i “wartości”. Kobieta, która straciła dziewictwo przed ślubem w wielu krajach jest uznawana nie tylko za “nieczystą”, ale także uważa się, że “splamiła honor rodziny”, a w skrajnych (co wcale nie oznacza, że jednostkowych) przypadkach za przedwczesną utratę dziewictwa spotyka ją nawet kara śmierci.
Zobacz również: Co roku zabiera córkę do ginekologa by upewnić się, że wciąż jest dziewicą. Oburzenie po słowach znanego rapera
Tymczasem dziewictwo czy też jego utrata nie mają nic wspólnego z “czystością”, “wartością” czy “honorem”. To po prostu jeszcze jeden koncept mający zawstydzać kobiety oraz odbierać im prawo do seksualności. Co więcej, znormalizowana medyczna definicja dziewictwa nie istnieje. Powszechnie uważa się, że oznaką utraty dziewictwa jest przerwanie błony dziewiczej, do czego dochodzi podczas pierwszego stosunku seksualnego. Przerwaniu tej błony powinno towarzyszyć krwawienie. To tylko jeden z mitów, jakie narosły wokół kwestii dziewictwa i jego utraty. Prawda jest taka, że podczas przerwania błony określanej jako “dziewicza” wcale nie musi wystąpić krwawienie. Błona ta może zostać przerwana nie tylko podczas pierwszego razu, ale także na skutek uprawiania sportu, a u niektórych kobiet nie wykształca się w ogóle - co jest zupełnie normalne.
Mimo to w wielu społeczeństwach, zwłaszcza religijnych, błona dziewicza wciąż stanowi o “czystości” oraz “wartości” młodej kobiety, zwłaszcza takiej, która ma zostać wydana za mąż. W niektórych rejonach świata dziewictwo to absolutny warunek konieczny do tego, aby dziewczyna mogła wyjść za mąż, a przed ceremonią organizuje się tzw. test dziewictwa, zwany też testem dwóch palców, podczas którego lekarz bada obecność błony dziewiczej.
Tego typu praktyki są obecne po dziś dzień, m.in. w kulturze muzułmańskiej i w takich krajach jak Afganistan, kraje Bliskiego Wschodu czy Afryki, mimo wciąż ponawianych protestów światowych organizacji takich jak chociażby WHO czy ONZ. Testy dziewictwa wykonuje się także w Europie, zwłaszcza w krajach ze znacznymi mniejszościami muzułmańskimi. Jednym z nich jest Francja, która właśnie oznajmiła plany zakazania wykonywania takich testów.
France plans punishment for 'virginity tests' https://t.co/RZyRE9i6fl
— BBC News (World) (@BBCWorld) October 6, 2020
Jak informuje BBC, francuski rząd planuje karać lekarzy wykonujących tzw. testy dziewictwa oraz wydają “certyfikaty dziewictwa” na okoliczność zawierania tradycyjnych małżeństw w ścisłych obrządkach religijnych. Za stosowanie takich praktyk ma grozić roczna kara więzienia oraz grzywna w wysokości nawet 15 tys. euro. To część walki z “islamskim separatyzmem”, zapowiedzianym ostatnio przez prezydenta Emmanuela Macrona.
Zdaniem francuskiej stacji telewizyjnej France 3 TV ok. 30 proc. francuskich lekarzy przyznaje, że proszono ich o wydanie certyfikatu dziewictwa. Większość z nich miała odmówić. W rozmowie ze stacją radiową France Inter ginekolożka dr Ghada Hatem stwierdziła, że testy na dziewictwo we Francji “nie dotyczą tysięcy kobiet”.
Każdego roku o wydanie takiego certyfikatu proszą mnie maksymalnie trzy kobiety. Często są to dziewczynki z Maghrebu, czyli muzułmańskiego regionu w północno-zachodniej Afryce.
Ginekolożka wyjaśniała, że wydaje wspomniane certyfikaty kobietom i dziewczynkom, które boją się przemocy ze strony krewnych albo nie chcą, aby uznano, że “splamiły rodzinny honor”.
Mówią: “Brat mnie pobije”, “mój ojciec mnie udusi”, “teściowie zrujnują moją reputację”. Nie mam prawa im nie wierzyć.
Minister Marlene Schiappa, odpowiedzialna w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych za kwestie obywatelstwa, zapowiedziała deportowanie z Francji poligamistów i uściśliła, że sporządzanie "certyfikatów dziewictwa" dla kobiet i dziewcząt jest zabronione.https://t.co/jlW6wngucv
— tvn24 (@tvn24) October 6, 2020
Minister Marlene Schiappa, odpowiedzialna w MSW Francji za kwestie obywatelstwa postuluje z kolei, że w projekcie ustawy zakazującej wykonywania testów dziewictwa powinny znaleźć się także zapisy mówiące o karach dla osób żądających ich wykonania, a więc dla rodziców i partnerów dziewcząt. Z kolei ANCIC, francuska organizacja udzielająca kobietom porad w zakresie antykoncepcji i aborcji przekonuje, że zakazowi powinna towarzyszyć praca na rzecz edukacji.
Uważamy, że do tej kwestii należy podejść inaczej, tak aby kobiety i mężczyźni uwolnili się oraz odrzucili ciężar tych tradycji. Potrzebne jest zapewnienie edukacji, aby informować, prowadzić rozmowy, zapobiegać oraz wspierać.
ONZ wielokrotnie apelowała o zaprzestanie wykonywania testów dziewictwa. Z kolei WHO, czyli Światowa Organizacja Zdrowia przekonuje, że badanie błony dziewiczej (wizualne oraz przy pomocy palców) nie jest w stanie dać odpowiedzi na to, czy kobieta lub dziewczynka uprawiała stosunek czy też nie. WHO dodaje, że takie praktyki naruszają prawa człowieka. W 2018 roku organizacja apelowała do światowych rządów o zakazanie wykonywania testów na dziewictwo oraz o zorganizowanie kampanii edukacyjnych “zwalczających mity związane z konceptem dziewictwa oraz szkodliwymi rolami płciowymi, które kładą nacisk na kontrolowanie kobiecej seksualności oraz ich ciał”.
Zobacz również: Kazano im się rozebrać, żeby sprawdzić, czy mają okres. W Indiach takie rzeczy to wciąż norma