Polacy uchodzą za jedną z najbardziej religijnych nacji w Europie. Jednak z roku na rok okazuje się, że nasza religijność istnieje w dużym stopniu tylko na papierze. Coraz więcej osób odchodzi od Kościoła katolickiego, co potwierdzają badania i statystyki. Niedawno CBOS opublikował wyniki badań na temat religijności Polaków. Wynika z nich, że odsetek wierzących i praktykujących regularnie jest najniższy od ponad 20 lat.
Zobacz również: Kościoły w Polsce pustoszeją coraz bardziej. To najgorszy wynik od 20 lat
Słuchając doniesień o przypadkach nagminnego tuszowania pedofilii w polskim Kościele trudno się dziwić, że coraz więcej osób odwraca się od tej instytucji. Tym bardziej że duchowni wydają się nie wyciągać jakiejkolwiek lekcji ze skandali, których udziałem się stają. Najlepiej świadczy o tym dokument, który od jakiegoś czasu krąży po Internecie. Chodzi o wzór rachunku sumienia dla dzieci komunijnych, w którym znalazło się parę wyjątkowo bulwersujących zapisów dotyczących molestowania seksualnego.
Do Sieci trafiły zdjęcia przedstawiające listę pytań dla dzieci pierwszokomunijnych z parafii św. Prokopa Opata w Błędowie. Wśród zagadnień znalazły się szokujące kwestie. Jedno z pytań dla dzieci w ramach rachunku sumienia brzmi:
Czy nie wybaczyłem rodzicom bądź krewnym, że wykorzystali mnie seksualnie w dzieciństwie?
W innym czytamy natomiast:
Czy krzywdziłem rodzeństwo (czy wykorzystywałem seksualnie brata lub siostrę)?
Oto przedstawiam: rachunek sumienia dla dzieci komunijnych w parafii św. Prokopa Opata w Błędowie. Nie, to nie fejk ale...
Opublikowany przez Feminiskra Wtorek, 15 września 2020
Zdjęcia dokumentu pojawiły się na fanpage’u Feminiskra na Facebooku. We wpisie czytamy, że “parafia zdążyła już spanikować i usunęła, co mogła”, ale dokument wciąż widnieje w archiwum strony.
Portal Gazeta.pl poprosił o komentarz w tej sprawie księdza Leszka Brulińskiego, proboszcza parafii św. Prokopa Opata w Błędowie. Redaktorzy spytali duchownego, czy to on jest osobą odpowiedzialną za umieszczenie wzoru rachunku sumienia i czy jego treść jest aktualna. Bruliński wyjaśniał, że treść dokumentu była dostępna na starej stronie internetowej kilka lat temu, zanim on sam dołączył do parafii. Przyznał też, że już wcześniej treść zamieszczona na stronie wywołała niepokój i kontrowersje.
Temat może zostać różnie potraktowany. Po zasugerowaniu, że jest to zbyt daleko wkraczające w intymną sferę, wzór rachunku sumienia został skasowany
- komentował ksiądz Bruliński dla portalu Gazeta.pl.
Co sądzicie o takich pytaniach w ramach rachunku sumienia dla dzieci komunijnych?
Zobacz również: Abp Jędraszewski ostrzega przed „ideologią singli”: „Pełnię życia osiąga się w życiu małżeńskim i rodzinnym”