87 proc. Polek doświadczyło jakiejś formy molestowania seksualnego. Ponad 20 proc. zostało zgwałconych. Prawie 92 proc. ofiar gwałtu nie zgłosiło go policji. 31,7 proc. spraw, które trafiły do sądu zakończyło się karą w zawieszeniu dla sprawcy. Te zatrważające statystyki dobitnie ukazują, że w Polsce kultura gwałtu wciąż ma się dobrze, a oprawcy są stawiani ponad ofiarami.
Zobacz również: Więzienie dla ofiar gwałtu, które ujawnią swoją tożsamość. Tak zakłada nowe prawo w Australii
Według artykułu 197 obowiązującego w Polsce Kodeksu karnego przestępstwo zgwałcenia to “zmuszenie drugiej osoby do obcowania płciowego, poddania się innej czynności seksualnej lub wykonania takiej czynności przez jedną lub wiele osób, posługujących się siłą fizyczną, przymusem, nadużyciem władzy, podstępem lub wykorzystujących niemożność wyrażenia świadomej zgody przez daną osobę”.
Zgodnie z tymi zapisami gwałt definiowany jest przede wszystkim na podstawie przemocy fizycznej i przymuszania do stosunku. Nie ma w nich natomiast słowa na temat udzielenia wyraźnej (werbalnej czy też nie) zgody na stosunek. Inaczej niż w Danii, która właśnie zapowiedziała zmianę definicji gwałtu. Od teraz to przestępstwo będzie opierać się przede wszystkim na braku zgody na seks.
Denmark to make consent the basis for determining rape https://t.co/yIW7y56tvk
— The Guardian (@guardian) September 1, 2020
Duński rząd ogłosił plan reformy prawa dotyczącego przemocy seksualnej. Od teraz podstawowym czynnikiem definiującym przestępstwo zgwałcenia ma być brak zgody na stosunek, a nie przemoc fizyczna wobec ofiary.
Odchodzimy od systemu, w którym aby mówić o gwałcie musi zaistnieć przymuszenie i przemoc, do takiego, gdzie musi być mowa o zgodzie
- wyjaśniał duński minister sprawiedliwości Nick Haekkerup podczas konferencji prasowej.
Haekkerup dodał, że zgodnie z nową legislacją partnerzy seksualni mogą wyrazić zgodę na stosunek werbalnie albo “w sposób pośredni”, w zależności od okoliczności. Minister sprawiedliwości podkreślił, że “język seksu to coś więcej niż słowa”.
Na plany zmiany przepisów entuzjastycznie zareagowały duńskie organizacje kobiece, które nazwały je “historycznym zwycięstwem legalności i prawa do podejmowania decyzji seksualnych”. Nowa definicja gwałtu w Danii ma zacząć obowiązywać jeszcze przed końcem roku.
Warto dodać, że podobny zapis obowiązuje w Szwecji od roku 2018. Od tamtego czasu liczba wyroków za przestępstwo zgwałcenia wzrosła o 75 proc. i w zeszłym roku wyniosła 333.
Zobacz również: „Rozważcie czy atrakcyjny strój nie będzie prowokował do napadu”. Tak radzi śląska policja