W trakcie pandemii koronawirusa przestrzeganie zasad higieny to absolutna podstawa. Dokładne mycie rąk, dezynfekcja dłoni w miejscach publicznych czy zakrywanie ust oraz nosa stały się elementem nowej rzeczywistości. A wszystko to w trosce o nasze zdrowie. Do sytuacji dostosował się nawet słynny, amerykański Kentucky Fried Chicken, czyli popularny fast food, którego hasło w ogóle nie idzie w parze z przyjętymi standardami. Na szczęście firma zareagowała w ciekawy sposób.
Zobacz również: Audi przeprasza za reklamę z dzieckiem. Internauci dopatrzyli się w niej bulwersujących symboli
Najpopularniejsza sieć typu fast food na świecie w nowym spocie przekonuje, aby zignorować wszystkie poprzednie hasła.
Pamiętasz to hasło, które zawsze powtarzamy? Zapomnij o nim... na jakiś czas
- możemy przeczytać na końcu.
Chodzi oczywiście o słynny slogan „Dobre, aż palce lizać!”, który w czasie pandemii koronawirusa wydaje się klientom absurdalny. Jeszcze w lutym firma zachęcała do "oblizywania rąk" w ramach swojej nowej reklamy, jednak teraz nakłania, aby zrezygnować z poprzednich nawyków. Ale nie na zawsze.
Znaleźliśmy się w niezwykłej sytuacji. Nasz legendarny slogan przestał pasować do obecnych realiów
- tłumaczy Catherine Tan-Gillespie, dyrektor marketingu w KFC, jak cytuje portal biznes.wprost.pl.
Hasło jest jednak flagą marki od samego początku, dlatego firma ma nadzieję, że gdy wszystko wróci do normy, nadal będzie mogła się nim posługiwać. Tymczasem... efekty szybkiej reakcji można obejrzeć poniżej. Eksperci pochwalają taki odważny krok ze strony KFC. To stwarza poczucie, że marka jest odpowiedzialna i dba o zdrowie swoich klientów.
Zobacz również: Kanada przekaże 100 milionów dolarów na rozwój weganizmu. Ponad 40% społeczeństwa deklaruje dietę fleksitariańską