Opłata „covidowa” u fryzjera i w salonach beauty. „To nielegalny Dziki Zachód”

Ty też zauważyłaś podejrzanie wysoką cenę na rachunku?
Opłata „covidowa” u fryzjera i w salonach beauty. „To nielegalny Dziki Zachód”
Fot. iStock/Unsplash.com
26.05.2020

Na ten dzień czekali chyba wszyscy – 18 maja 2020 roku w Polsce ponownie otwarte zostały salony fryzjerskie oraz kosmetyczne. To oznacza, że od tego dnia znów możemy zapisywać się na cięcie, koloryzację, manicure czy przedłużanie paznokci. Po tygodniach siedzenia w domu wiele osób miało już serdecznie dosyć swoich “pandemicznych fryzur” czy zaniedbanego manicure. Teraz salony piękności przeżywają prawdziwe oblężenie, ale wizyty przebiegają na zupełnie nowych zasadach. 

Zobacz również: Wkrótce otwarcie salonów fryzjerskich. Jak będzie wyglądała wizyta?

Jednak obowiązek noszenia maseczek oraz dezynfekowania rąk to nie jedyne zmiany, jakie czekają klientów salonów fryzjerskich i beauty. Przynajmniej we Włoszech. Tamtejsze media donoszą o tym, że włoscy przedsiębiorcy do oferowanych przez siebie usług doliczają tzw. opłatę covidową 

Opłata covidowa u fryzjera, kosmetyczki i w kawiarniach

Czym jest “opłata covidowa”, określana także jako “opłata COVID”? To dodatkowe koszty, jakie ma ponieść klient za zamówione usługi. Uzyskane w ten sposób środki mają pokryć koszty ponoszone przez przedsiębiorców w związku z pandemią i wymogami bezpieczeństwa sanitarnego, czyli zakupem maseczek i innych środków ochrony osobistej. Włoska organizacja obrony praw konsumentów Codacons poinformowała, że otrzymuje liczne sygnały i zdjęcia paragonów fiskalnych, na których widnieje dodatkowa opłata. Pobierana jest ona zwłaszcza w salonach fryzjerskich i piękności.  

Podobnie jest także we włoskich kawiarniach. W Mediolanie kubek kawy kosztuje teraz 2 euro, podczas gdy w Rzymie zapłacimy za niego 1,5 euro, a w Genui – 1,2 euro.  

Czy opłata covidowa jest legalna?

To prawdziwy, nielegalny Dziki Zachód, który można uznać za oszustwo. Codacons zawiadamia o nim Gwardię Finansową i Urząd Antymonopolowy 

- informuje organizacja. 

Czy opłata covidowa trafi również do Polski? W wielu miejscach już się tak dzieje, np. w niewielkich, osiedlowych salonach fryzjerskich. W jednym z nich za strzyżenie męskie, które przed pandemią kosztowało 20 zł, teraz należy zapłacić 45 zł.  

Spotkaliście się z opłatą covidową u fryzjera albo u kosmetyczki? Co sądzicie o takim dodatku do rachunku? 

Zobacz również: LIST: „Poszłam do fryzjera po wprowadzeniu nowych zasad. Prędko tam nie wrócę”

Na kwarantannie fryzjer nie wchodzi w grę. Wtedy za nożyczki chwyciły ich dziewczyny
Na kwarantannie fryzjer nie wchodzi w grę. Wtedy za nożyczki chwyciły ich dziewczyny - zdjęcie 1
Komentarze (13)
Ocena: 4.85 / 5
gość (Ocena: 5) 27.05.2020 01:06
Jebnie.te. Mieszkam w niemczech i nie ma tu nic takiego. U fryzjera zadnych dodatkowych oplat, u dentysty tym bardziej.
odpowiedz
gość (Ocena: 3) 26.05.2020 20:42
już jest w górę, wizyta u stomatologa +100 zł.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 26.05.2020 16:28
ale już 360 robi różnice a 300 nie?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 26.05.2020 15:51
Według mnie to uczciwe podejście do sprawy. Salony i tak dostaly po du*pie. Serio to jakaś różnica czy zapaci się za fryzjera 300zl czy 305?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 26.05.2020 14:47
Ewentualne podwyżki nie mają nic wspolnego z nieuczciwoscią - Państwo wprowadziło nowe regulacje dotyczące bezpieczeństwa, ale koszt ich zapewnienia przerzucilo na przedsiębiorcow. Fajnie wypowiadać się z pozycji klienta, ale koszt zakupu maseczek, rękawiczek i środków do dezynfekcji jest ogromny. Sprawdźcie sobie w necie ile kosztuje paczka nitrylowych rękawiczek jednorazowych - a minimum taka paczka dziennie schodzi na jednego fryzjera czy kosmetyczkę. Odkażanie każdego stanowiska po wizycie - płyny odkażające schodzą litrami. Już abstrahując od sensu i ekologii takich działań, skąd przedsiębiorca ma wziąć dodatkowe pieniądze na zakup takiej ilości środków? Ja za swoją wizytę chętnie zapłacę więcej, bo jestem uczciwa i wiem jakie koszty dodatkowe ponosi mój fryzjer. Trochę więcej empatii i logicznego myślenia życzę.
zobacz odpowiedzi (5)
gość (Ocena: 5) 26.05.2020 13:07
Ja za wizyte u fryzjera zapłacilam tyle co zwykle. Szczerze mówiąc spodziewałam się lekkiej podwyżki, np 10zł i nie byłaby to dla mnie tragedia. Ale moja fryzjerka jest uczciwa jak widać.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 26.05.2020 13:02
Mam umówioną wizytę u fryzjera, jednego z najdroższych u nas w mieście i nie wyobrażam sobie płacić jeszcze więcej. Polska nie jest bogatym krajem, salony beauty powinny bardzo mądrze zarządzać cenami bo jest mnóstwo osób które taktują wizytę u nich jako przyjemność a nie konieczność i łatwo z nich zrezygnują jeśli ceny będą zbyt wygórowane. Znam już kilka osób które przerzuciły się na domowe farbowanie, koleżanka nauczyła się robić paznokcie by nie chodzić do kosmetyczki. Mój mąż kupił sobie maszynkę do strzyżenia i też stwierdził że wizyty w salonie fryzjerskim nie są mu potrzebne. Zwłaszcza za podwójną stawkę.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 26.05.2020 12:36
Wczoraj żele z hybdrydą 160zl...
odpowiedz
Polecane dla Ciebie