Z roku na rok coraz więcej krajów przyznaje społecznościom LGBT kolejne prawa i dąży do ich równouprawnienia. Zwiększa się liczba państw na świecie, w których osoby o orientacji homoseksualnej mogą zawierać legalne związki partnerskie i małżeństwa albo adoptować dzieci. Ostatnio wielki krok w stronę tolerancji społeczności LGBT wykonały Niemcy, gdzie właśnie zakazano tzw. terapii konwersyjnej, polegającej na “leczeniu” homoseksualizmu.
Zobacz również: Niemcy kończą z „leczeniem” homoseksualizmu. Tzw. terapia konwersyjna została zakazana
Mimo tych dążeń w kierunku tolerancji i równouprawnienia w wielu krajach na świecie sytuacja osób LGBT wciąż pozostaje bardzo zła. Zmagają się one z prześladowaniami i dyskryminacją, a nawet atakami i groźbami śmierci ze względu na swoją orientację. Niestety wśród krajów, w których prawa mniejszości seksualnych są respektowane w najmniejszym stopniu znajduje się także Polska. Nasze społeczeństwo jest najbardziej homofobiczne spośród wszystkich państw Unii Europejskiej.
Tak wynika z danych organizacji ILGA, czyli Międzynarodowego Stowarzyszenia Lesbijek i Gejów, Biseksualistów i Transseksualistów. ILGA właśnie opublikowała tegoroczny ranking Rainbow Europe, czyli najważniejszy europejski ranking badający poziom równouprawniania osób LGBTI w Europie. Polska spadła w nim z przedostatniego na ostatnie miejsce w całej Unii Europejskiej. W tym miejscu należy podkreślić, że ranking nie jest badaniem opinii publicznej, ale oceną stanu faktycznego. Jest on przygotowywany na bazie 6 kategorii:
Każdy kraj może zdobyć w sumie od 0 do 100 proc. Polska uzyskała ich zaledwie 16 i po 3 latach zajmowania przedostatniej pozycji w roku 2020 uplasowała się na ostatnim miejscu w rankingu. Poza Unią Europejską, wśród wszystkich 46 badanych państw, gorzej jest tylko w 7 krajach: San Marino i Białorusi (po 13 proc.), Monako (11 proc.), Rosji (10 proc.), Armenii (8 proc.), Turcji (4 proc.) i Azerbejdżanie (2 proc.).
Z kolei europejskie państwa, w których społecznościom LGBT żyje się najlepiej są Malta (89 proc.), Belgia i Luksemburg (po 73 proc.) oraz Dania i Norwegia (po 68 proc.).
Fot. www.ilga-europe.org
Polsce nie przyznano ani jednego punktu w kategorii “rodzina”. ILGA zwróciła uwagę na fakt, że w naszym kraju nie ma możliwości zawierania legalnych związków partnerskich ani małżeństw. W zeszłym roku w tej kategorii pogrążyło nas zastrzeżenie terapii in-vitro tylko dla par heteroseksualnych.
Największe straty nasz kraj zanotował w kategorii „wolność zgromadzeń, zrzeszania się i ekspresji”. Jak tłumaczą aktywiści Kampanii Przeciwko Homofobii, stało się tak głównie ze względu na zakazy marszów równości wydawane przez lokalne władze.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Polska utraciła też punkt dotyczący działania organizacji bez przeszkód ze strony państwa. To skutek przyjmowanych przez niektóre samorządy Kart Praw Rodziny i tzw. uchwał anty-LGBT, wprowadzających m.in. strefy wolne od LGBT. Utraciliśmy też status kraju bezpiecznego dla aktywistów i aktywistek działających na rzecz społeczności LGBT. To m.in. ze względu na pozwy przeciwko autorom Atlasu Nienawiści monitorującego wdrażanie stref wolnych od LGBT, policyjne zatrzymanie Elżbiety Podleśnej w związku z naklejkami z wizerunkiem Tęczowej Maryi czy spisywanie uczestników marszów równości niosących flagę z tęczowym orłem, wyjaśniają działacze KPH.
Niestety wnioski płynące z rankingu nie są optymistyczne dla całej Europy - w 49 proc. państw nie nastąpiła żadna zmiana na lepsze, a wiele krajów cofnęło się w rankingu drugi rok z rzędu. Wobec obojętności, a wręcz przyzwolenia władz na dyskryminację i ataki na społeczności LGBT jedyną nadzieją na poprawę ich sytuacji są obywatele, mówi dyrektorka KPH, Slava Melnyk:
Zajmując ostatnie miejsce wśród krajów Unii Europejskiej w rankingu ILGA Europe polska władza oblała test na równouprawnienie. Nadzieją na zmianę tej fatalnej sytuacji są Polki i Polacy i siła ich sprzeciwu.
Zobacz również: Czego boją się Polacy? Dla młodych mężczyzn największe zagrożenie to... gender i LGBT