Donald Tusk opublikował na swoim profilu oficjalnie oświadczenie w sprawie głosowania korespondencyjnego, które ma się odbyć 10 maja. Przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej i były przewodniczący Rady Europejskiej ostatnio rzadko pojawiał się w mediach, ale w tej sytuacji musiał zabrać głos. Na nagraniu podważa legalność przyjętej procedury i ostrzega przed nią wszystkich Polaków. Wymienił trzy najważniejsze powody, przez które nie zamierza brać w tym udziału.
Zobacz również: Życie w Polsce powoli wraca do normalności? W maju zostaną otwarte galerie handlowe, przedszkola i hotele
6 kwietnia, w dobie pandemii i kwarantanny, Sejm głosami Prawa i Sprawiedliwości uchwalił ustawę, zgodnie z którą głosowanie w wyborach prezydenckich miałoby zostać przeprowadzone w formie korespondencyjnej. Były przewodniczący Platformy Obywatelskiej wyjaśnił, dlaczego nie ma zamiaru uczestniczyć w zaproponowanej procedurze. Nakłania wszystkich obywateli do tego, aby poszli jego śladem.
Chcę państwu powiedzieć bardzo otwarcie, dlaczego nie będę uczestniczył 10 maja w procedurze głosowania przygotowanej przez ministra Sasina i PiS. Celowo unikam słowa "wybory", ponieważ ta sytuacja przygotowana przez rządzących na 10 maja nie ma z wyborami nic wspólnego
- oświadczył polityk na wstępie. Dlaczego nie zamierza oddać głosu?
Pierwszy powód jest dosyć oczywisty, mianowicie jest to kwestia bezpieczeństwa. Szczerze wyznał, że w dzisiejszych czasach mamy niski poziom zaufania do rządzących, zwłaszcza w tym filarze. Ciężko zaufać politykom, którzy mówią, że coś jest całkowicie bezpieczne. Były premier krytykuje zapewnienia zarówno Jacka Sasina jak i ministra Szumowskiego, które nie są dla niego wystarczające. Początkowo noszenie maseczek ochronnych miało nie służyć niczemu, a nagle wprowadzono zmiany i obowiązek ich zakładania stał się naszą codziennością. Gdzie tutaj logika? Dodał, że poseł Sasin jest ostatnią osobą, która kojarzy mu się z bezpieczeństwem.
Zobacz również: Kuba Wojewódzki: „Jeśli taki człowiek jak ja, nazywany mizoginem i seksistą, chce zabrać głos, to wiedz, że coś się dzieje”. Padły ostre słowa
Donald Tusk nie zagłosuje w tegorocznych wyborach z kilku ważnych powodów. Drugi z nich, dla którego polityk odradza udziału w tej procedurze, to kwestia przepisów konstytucyjnych. Zmiany w kodeksie wyborczym zostały wprowadzone za późno, jak twierdzi. Konstytucja RP to najważniejszy akt prawny w naszym kraju, którego członkowie PiS przestali przestrzegać na naszych oczach. Te wybory, jak mówi, nie są ani wolne, ani równe, a więc nie są w ogóle wyborami w sensie ustrojowym, dlatego takiego określenia polityk unika. W ten sposób nikt nie zapewni nam nawet tajności wyborów, jak ostrzega na nagraniu.
Jestem absolutnie przekonany, że taka zwykła ludzka przyzwoitość nie pozwala nam uczestniczyć w tym procederze, jaki przygotował nam minister Sasin i PiS na zlecenie Jarosława Kaczyńskiego. Byłoby to chyba nieuczciwe wobec nas samych, wobec Polski, wobec tych wszystkich, którzy walczyli tyle lat o uczciwe i wolne wybory
- przemawia do całego narodu Tusk.
Polityk wierzy, że przy elementarnym porozumieniu istnieje możliwość przeprowadzenia tych wyborów w uczciwy sposób. Zdrowotne zalecenia powinni przecież wydawać lekarze specjaliści, a nie rządzący na podstawie własnych przekonań i interesów. Ostatnia pobudka jest już skierowana bezpośrednio do partii.
Jestem przekonany, że jeśli wszyscy uczciwi i przyzwoici Polacy powiedzą, że "to nie są wybory, nie będziemy w tym uczestniczyć", to będzie jeden z powodów, dla których PiS w ostatniej chwili się wycofa. Dlatego warto to zrobić
- apeluje Donald Tusk. Ma nadzieję, że jego głos w tej sprawie obudzi obywateli i przetrze im oczy. Jego zdaniem, jeżeli zbierze się potężna grupa osób, która powie tym działaniom stanowcze NIE, PiS ustąpi i uda się stworzyć bezpieczny plan na jasnych zasadach. Na koniec zacytował słynne zdanie profesora Bartoszewskiego: Jak nie wiesz, jak się masz zachować, to zachowaj się przyzwoicie.
Zobacz również: Oni mieli dość kwarantanny. Ze sposobów, w jakie protestowali, śmieje się dziś cały Internet
Wyświetl ten post na Instagramie.Teraz w moim ukochanym Sopocie. Ludzie mądrzejsi od władzy. Macie podobnie u siebie?