Wstrząs anafilaktyczny to rodzaj nagłej, ostrej reakcji organizmu, która może zakończyć się nawet śmiercią. Objawia się najczęściej m.in. obrzękiem górnych dróg oddechowych oraz gwałtownym spadkiem ciśnienia we krwi. O takim wstrząsie najczęściej słyszy się w kontekście ukąszenia owadów, reakcji na alergeny zawarte w pożywieniu lub na różne leki.
Zobacz również: Lepiej uważaj, kogo całujesz. Ona dała buziaka chłopakowi i... umarła
Jednak do tej pory nikt nie słyszał o przypadku, o którym przeczytacie poniżej. Został on opisany w czasopiśmie “American Journal of Medicine” i opowiada historię kobiety, która o mały włos nie przypłaciła romantycznych chwil z mężem śmiercią. Po stosunku 46-letnia Amerykanka zaczęła doświadczać zawrotów głowy, biegunki, potliwości oraz świądu dłoni i stóp. Kobieta udała się na szpitalny oddział ratunkowy, a lekarze stwierdzili u niej niskie ciśnienie krwi i podejrzewali sepsę, czyli gwałtowną reakcję organizmu na zakażenie. 46-latka została podłączona do kroplówki i otrzymała antybiotyki, a wyniki badań ujawniły, że w rzeczywistości u kobiety wystąpił wstrząs anafilaktyczny.
W trakcie wywiadu lekarskiego okazało się, że mąż pacjentki leczył infekcję nafcyliną, czyli rodzajem penicyliny, na którą jego żona jest uczulona.
Fot. iStock
Zarejestrowaliśmy przypadek wstrząsu anafilaktycznego na nafcylinę u pacjentki z alergią na penicylinę, do którego doszło poprzez kontakt waginalny antybiotyku zawartego w nasieniu jej partnera
- czytamy w sprawozdaniu sporządzonym przez lekarzy. Okazało się, że w karcie medycznej kobiety widniały udokumentowane przypadki uczulenia na penicylinę, a alergię na ten antybiotyk stwierdzono u niej już w dzieciństwie. Ani kobieta, ani jej mąż nawet nie podejrzewali, że 46-latka może wejść w kontakt z niebezpieczną dla siebie substancją w trakcie stosunku.
Na szczęście w tym przypadku wszystko skończyło się dobrze. Po wypisaniu ze szpitala pacjentka dostała EpiPen, czyli auto-strzykawkę z adrenaliną oraz zalecenie, aby unikała romantycznych uniesień z mężem co najmniej przez tydzień po zakończeniu jego kuracji penicyliną.
Zobacz również: LIST: „Nasienie chłopaka dostało się do mojego oka. To skończyło się bardzo źle...”