W ciągu życia statystyczna kobieta ma 350-450 miesiączek, a na środki higieniczne wydaje od 10 do 36 tys. zł. Ale nie każdą kobietę stać na regularne kupowanie podpasek, tamponów czy wkładek higienicznych. Takie kobiety cierpią na ubóstwo menstruacyjne. Jest to zjawisko polegające na ograniczonym dostępie do środków higienicznych podczas okresu, a z danych UNICEF i WHO wynika, że ten problem dotyka ok. 500 mln kobiet na świecie.
Zobacz również: „Okres to nie scena z horroru, ani brokatowy pył między nogami”. Kampania #mensTRUEacja pokazuje, jak jest naprawdę
O tym, jak olbrzymia jest skala problemu najlepiej świadczy przykład Indii, gdzie zaledwie 12 proc. dziewczynek, które przechodzą menstruację ma dostęp do podpasek i tamponów. Jak w te dni radzi sobie reszta? Albo korzysta z prowizorycznych, domowych sposobów, albo wręcz unika wychodzenia z domu, opuszczając tym samym zajęcia szkolne przez parę dni w miesiącu. Ale ubóstwo menstruacyjne to problem charakterystyczny nie tylko dla biednych krajów trzeciego świata. Występuje także w państwach rozwiniętych. A to nie wszystko, bo ubóstwo menstruacyjne przeważnie idzie w parze także z tzw. pink taxem (“różowym podatkiem”), w ramach którego kobiece środki higieniczne są obciążone wyższym podatkiem, przez co stają się towarem luksusowym, a wręcz niedostępnym dla najuboższych dziewcząt i kobiet.
View this post on Instagram
Mimo że problemy ubóstwa menstruacyjnego i pink taxu dotyczą przecież połowy ludzkiej populacji, wciąż są tabuizowane i marginalizowane. Właśnie dlatego już 19 października 2019 roku kobiety masowo wyjdą na ulicę, aby zwrócić uwagę na skalę problemu i domagać się konkretnych zmian. Wszystko to w ramach historycznego, pierwszego Światowego Dnia Okresu – National Period Day 2019. To inicjatywa Period.org, amerykańskiej organizacji non-profit, która połączyła siły z The Menstrual Movement Coalition, grupą innych organizacji non-profit i takich marek, jak m.in. Tampax oraz Always. W Światowy Dzień Okresu odbędą się liczne zgromadzenia, w trakcie których uczestnicy będą m.in. protestować przeciwko różowemu podatkowi. W specjalnie wyznaczonych miejscach będzie można podpisać też petycję w tej sprawie. Uczestnicy National Period Day 2019 będą działać w ramach hasła, które głosi, że higiena menstruacyjna to prawo, a nie przywilej.
View this post on Instagram
W dalszej perspektywie organizatorzy Światowego Dnia Okresu maja nadzieję sprawić, aby podpaski i tampony były dystrybuowane bezpłatnie w placówkach publicznych, takich jak szkoły, schroniska, a także w więzieniach dla kobiet. Takie bezprecedensowe rozwiązanie zostało przyjęte w 2018 roku w Szkocji. To pierwszy kraj na świecie, w którym środki higieniczne są całkowicie bezpłatne dla młodych studentek. Nie tak dawno temu tego samego domagały się młode Francuzki, które w tym celu zorganizowały akcję #cavaseigner (“aż poleje się krew”). W jej ramach kobiety we Francji publikowały na Instagramie zdjęcia bielizny i ubrań poplamionych krwią. Miało to zwrócić uwagę na fakt, iż 1,7 mln Francuzek nie jest w stanie pozwolić sobie na comiesięczny zakup artykułów higieny intymnej. Organizatorki akcji wysłały też petycję do francuskiego rządu, w której domagały się przyspieszenia zorganizowania publicznej debaty na temat dostępności podstawowych kobiecych środków higienicznych. Ich ostatecznym celem jest, aby podpaski i tampony były we Francji darmowe.
Myślicie, że Światowy Dzień Okresu będzie w przyszłości obchodzony także w Polsce?
Zobacz również: Nastolatki pokazują na Instagramie swoją poplamioną bieliznę. Mają ważny powód