Chciał oświadczyć się dziewczynie w romantyczny sposób. Magiczna chwila zmieniła się w potworną tragedię

Zaręczyny powinny być wyjątkową chwilą w życiu dwojga kochających się osób. Nie ma znaczenia, czy będą przygotowane z rozmachem, w miejscu publicznym czy też w domowym zaciszu i bez fajerwerków - najbardziej liczy się miłość i przekonanie, że dwie osoby chcą spędzić ze sobą resztę życia. 

Zobacz również: Zrobił ukochanej 22 zdjęcia z pierścionkiem, zanim poprosił ją o rękę (a ona nie miała o niczym pojęcia!)

Niektórzy mężczyźni planując oświadczyny pragną zaskoczyć swoje ukochane czymś naprawdę wyjątkowym. Tak było w przypadku Keneshy Antoine i jej chłopaka, Stevena Webera, którzy wybrali się wymarzone wakacje w Tanzanii. Steven przygotował dla swojej ukochanej wyjątkową niespodziankę - postanowił oświadczyć się jej w bardzo oryginalny sposób. Mężczyzna zrobił to podczas nurkowania w wodzie otaczającej podwodny pokój hotelowy w ośrodku, w którym para wypoczywała. Na filmiku udostępnionym przez Keneshę widzimy, jak Steven podpływa do szyby i przykłada do niej kartkę z miłosnym wyznaniem (spakowaną w nieprzemakalną torebkę) oraz z prośbą o rękę ukochanej. Napis głosił: 

Nie jestem w stanie wymienić na jednym oddechu wszystkiego, co w tobie kocham. Ale wszystko, co w tobie kocham, z każdym dniem kocham jeszcze bardziej! Wyjdziesz za mnie? 

Następnie mężczyzna pokazuje Keneshy pierścionek, po czym odpływa w stronę powierzchni wody. Na tym nagranie się kończy. Niestety potem coś poszło nie tak w najgorszy z możliwych sposobów - Steven utonął. 

Do tej pory nie jest jasne, jak doszło do tego tragicznego zdarzenia. Z relacji amerykańskich mediów wynika, że przedstawiciel Departament Stanu Stanów Zjednoczonych (jest to odpowiednik polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Administracji) złożył na ręce rodziny Stevena wyrazy współczucia. 

Składamy najszczersze kondolencje rodzinie Stevena z powodu tej straty. Jesteśmy w gotowości udzielić wszelkiej możliwej pomocy konsularnej. 

Kenesha, niedoszła narzeczona Stevena, zamieściła na Facebooku zdjęcia oraz filmiki z ich ostatniej wspólnej wyprawy oraz długi wpis, w którym żegna się z ukochanym. 

Żadne słowa nie są wystarczą, aby oddać cześć tej pięknej duszy, jaką był Steven Weber Jr. Byłeś światłem dla każdego, kogo spotykałeś. (...) Dawałeś radość tak wielu ludziom. Byłeś dobry, troskliwy, sprawiałeś, że śmiałam się do łez i obdarzałeś mnie miłością jak nikt inny.  

Nigdy nie wynurzyłeś się na powierzchnię, więc nie usłyszałeś mojej odpowiedzi, która brzmiała: “Tak! Tak! Milion razy tak! Wyjdę za ciebie!”. Nie mieliśmy szansy przytulić się i świętować początku naszego wspólnego życia, a najlepszy dzień w naszym życiu zmienił się w najgorszy, w najbardziej okrutnym zrządzeniu losu, jakie można sobie wyobrazić.  

Będę starać się znaleźć ukojenie w fakcie, że przez ostatnich parę dni mogliśmy się cieszyć niesamowitymi doświadczeniami z listy naszych marzeń do zrealizowania, i że w naszych ostatnich chwilach razem oboje byliśmy tacy szczęśliwi i podekscytowani. 

Parę dni przedtem, jak umarłeś, powiedziałeś mi: “Podczas tej wycieczki widziałem parę osób chorych na raka i dotarło do mnie, że właśnie tego ludzie pragną doświadczać zanim umrą. A nam udało się to zrobić w kwiecie wieku. Jesteśmy takimi szczęściarzami”. 

Tak, byliśmy, moja doskonała miłości, mój aniele, moja duszo. Tak, byliśmy i będę na zawsze nieść ze sobą błogosławieństwo miłości, którą dzieliliśmy. Znajdę cię i poślubię w następnym życiu, i w następnym i w następnym... Bardzo cię kocham i zawsze będę cię kochać.  

Teraz Kenesha oraz rodzina Stevena zbierają fundusze na sprowadzenie ciała mężczyzny z powrotem do Stanów Zjednoczonych, tak aby mógł on zostać pochowany w ojczyźnie.  

Zobacz również: Podczas kąpieli iPhone wpadł jej do wanny. Skończyło się tragicznie…