Kiedy mężczyzna stosuje przemoc wobec słabszej kobiety - to zawsze jest zło, które trudno wytłumaczyć. W tym przypadku sprawa także wyglądała na ewidentną, bo nastolatek pobił dwie koleżanki ze swojej szkoły i został za to zawieszony w prawach ucznia. Nikt nie miał wątpliwości, że to on jest winny i nic go nie usprawiedliwia. Do momentu upublicznienia tego nagrania.
Zobacz również: Matka zaatakowała wulgarne córki klapkiem. Internauci: Należało im się!
Tą licealną aferą żyją już niemal całe Stany Zjednoczone, a dzięki filmowi opublikowanemu na Twitterze my także możemy odnieść się do sprawy. Na pierwszy rzut oka nie da się wytłumaczyć chłopca bijącego dziewczynę prosto w twarz. Kiedy poznajemy kulisy tego dramatycznego zajścia, nagle nie wszystko jest już czarno-białe.
Czy dał się sprowokować? Tak. Czy miał do tego prawo? Pewnie nie. Czy na jego miejscu każdy inny człowiek zareagowałby tak samo? Wystarczy spojrzeć.
How everyone gon be mad at him??? If they didn't want him to eventually hit back they should've stopped it sooner ️ pic.twitter.com/M7Ymx1ETk0
— Best Fights (@FightCentralTV) 31 sierpnia 2019
Na nagraniu widzimy niepozornie wyglądające zajście. Nastoletnia dziewczyna podąża za swoim kolegą, szturchając go od czasu do czasu. Wszystko trwa niecałą minutę, ale według świadków to tylko urywek. W pewnym momencie chłopak nie wytrzymuje i uderza agresorkę w buzię. Kiedy koleżanka próbuje jej pomóc - ona także dostaje cios w twarz.
Efekt? Ogromny skandal, zawieszenie w prawach ucznia i łatka damskiego boksera. Być może także sprawa prokuratorska, bo chodzi w końcu o naruszenie nietykalności i przemoc.
Tak przynajmniej wyglądało to przed opublikowaniem filmu w mediach społecznościowych. Coraz więcej internautów staje w obronie sprowokowanego i zaszczutego ucznia.
Zobacz również: 3-letnia modelka była już zmęczona pracą. Matka zmobilizowała ją kopniakiem
źródło: Twitter (twitter.com/FightCentralTV)
Kiedy o sprawie zrobiło się głośno, na Twitterze odniósł się do niej sam zainteresowany.
Rozmawiałem z przyjaciółmi, kiedy usłyszałem od pewnej dziewczyny, że nasza szkoła jest popieprzona, bo organizuje dyskotekę. Wcześniej dotarła do nas informacja o tragedii jednego z uczniów. Broniliśmy decyzji dyrektora i powiedzieliśmy jej to. Wtedy ona twierdziła, że każdy kto pójdzie na imprezę powinien zostać zastrzelony i wrzucony od razu do grobu.
Zaczęła krzyczeć, a ja nie mogłem przestać się śmiać. Odszedłem, ale cały czas podążała za mną i zaczepiała. Odwróciłem się i zaczęła wrzeszczeć prosto w moją twarz. Nie chciałem dać się sprowokować, ale wtedy dostała szału i atakowała mnie fizycznie. Prosiłem, żeby przestała mnie dotykać. Wtedy uderzyłem ją otwartą dłonią. Tak samo, jak jej koleżankę, która szarpała mnie za włosy. Dopiero wtedy do akcji wkroczył nauczyciel.
Jest mi wstyd i chciałbym cofnąć czas. Ale naprawdę nie miałem wyjścia, bo nie chciały dać mi spokoju
- tłumaczy chłopak, a internauci w większości stanęli w jego obronie.
Ty też?
Zobacz również: Powiedziała chłopakowi, że nie jest nim zainteresowana. Pobił ją do nieprzytomności