7-letni Asa Hill poniósł w zeszłym tygodniu dramatyczną śmierć w wypadku samochodowym. Kilka dni po tragedii, w Buffalo, w stanie Nowy Jork, odbył się pogrzeb chłopca. Podczas uroczystości rodzice malca zaskoczyli wszystkich przybyłych ceremonią zaślubin. Amilcar Hill i Rahwy Ghirmatzion postanowili pobrać się, aby spełnić obietnicę daną synowi. Wiecznym węzłem małżeńskim połączył ich pastor, Joel Miller z Powszechnego Kościoła Unitariańskiego, który przyznał w rozmowie z telewizją CNN, że było to dla niego „zupełnie nowe przeżycie”.
Z kolei rodzice Asy powiedzieli, że dopiero w momencie śmierci syna dorośli do tak ważnej decyzji. Amilcar oświadczył się Rahwy jeszcze w szpitalu, przy łóżku nieżyjącego chłopca. Wcześniej rozmawiali o małżeństwie, ale nie mieli odwagi zalegalizować swojego związku. Uważali, że ślub byłby „sztuczny i niepotrzebny”, mimo że znali się od 15. roku życia.
Niespodziewana decyzja pary miała być ukłonem w stronę małego Asy. W uroczystościach wzięło udział 1100 osób. Na wieść o ślubie wszyscy bili brawo i gratulowali młodej parze. „Mieliśmy nadzieję, że będzie to niespodzianka. Chcieliśmy, aby mimo wszystko był to radosny moment” – wyznał po uroczystości Amilcar.
Natasza Lasky
Zobacz także:
Straciła dorobek życia, męża i dziecko!
Dramat Ewy K. rozegrał się w zaledwie kilka godzin. Najpierw straciła dom, chwilę później ukochanego męża i 8-letniego syna.