Wczoraj nad ranem, na przystanku autobusowym w zabrzańskich Biskupicach, jeden z mieszkańców Osiedla Borsiga znalazł torbę turystyczną, w której leżał zawinięty w kocyk noworodek. Mężczyzna bezzwłocznie zawiadomił o swoim odkryciu policję, a ta zaalarmowała pogotowie. Lekarze, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, określili stan dziewczynki jako dobry, mimo że dziecko spędziło prawie całą noc na powietrzu. Z badań, jakie przeprowadzono, wynika, że musiało się urodzić zaledwie kilka godzin wcześniej.
Obecnie policja poszukuje matki dziewczynki. Kobiecie może grozić kara nawet pięciu lat pozbawienia wolności za narażenie życia i zdrowia dziecka. Niestety, w Polsce tego typu przypadki zdarzają się niezwykle często. Zdesperowane matki, pozbawione środków do życia, porzucają swoje nowo narodzone pociechy w parkach, na klatkach schodowych, a nawet na śmietnikach, mimo że mają możliwość oddania dziecka do adopcji albo pozostawienia go w tzw. oknie życia - to miejsce, do którego kobiety mogą przynieść niemowlę, a opiekę nad nim przejmą siostry zakonne. W województwie śląskim, gdzie rozegrała się tragedia, znajdują się dwa okna życia - w Katowicach i Częstochowie.
Natasza Lasky
Zobacz także:
Lekarz odmówił badania ofierze gwałtu!
Lekarz przyjmujący w jednym z łódzkich szpitali odmówił zgwałconej dziewczynie badania, tłumacząc się… rejonizacją.
Zabiła własne dziecko i ukryła zwłoki w stodole!
26-letnia kobieta zabiła noworodka, a następnie pochowała płytko pod ziemią w stodole. Tragedia wydarzyła się w województwie podlaskim.