Jego dziewczyna zaszła w ciążę. Dosypał jej do napoju środki poronne

Mężczyzna nie chciał wychowywać dziecka, więc podjął drastyczne środki by do tego nie dopuścić.
Jego dziewczyna zaszła w ciążę. Dosypał jej do napoju środki poronne
Fot. iStock
16.10.2018

Nieplanowana ciąża potrafi wywrócić wszystko do góry nogami. W obliczu takich wieści trzeba przestawić życie na inne tory i ułożyć plan z myślą o wychowywaniu dziecka. Nie wszyscy są gotowi na to zdecydować i nie zamierzają dokonywać poświęceń z myślą o mającym się narodzić dziecku. Tak właśnie stało się w tej historii.

Zobacz również: Waszym zdaniem: Dlaczego NIGDY nie zostanę matką?

Gdy w 2007 roku Manishkumar Patel dowiedział się, że jego dziewczyna jest w ciąży, nie ucieszył się na myśl o kolejnym dziecku. Para miała już syna, który cierpiał na nieuleczalną chorobę genetyczną. Pewnego dnia Manishkumar i Darshana wybrali się do lodziarni. Kobieta zauważyła, że jej partner wyjątkowo energicznie miesza jej napój smoothie. To wzbudziło jej podejrzenia. Ponadto dostrzegła na brzegu kubka podejrzany proszek. Darshana nie wypiła napoju, a jego próbkę wysłała do laboratorium. Okazało się, że w koktajlu znajdowała się substancja o nazwie mifepriston, która ma działanie poronne. Mimo że kobieta nie wypiła napoju, parę tygodni później straciła ciążę. Złożyła na policji zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

Policjanci przeszukali dom Manishkumara i znaleźli na miejscu kopertę zawierającą tabletki mifepristonu. Mężczyzna przyznał się do tego, że zamówił leki w Indiach i że podał Darshanie jedną z nich. Tłumaczył, że nie chciał mieć więcej dzieci. Patel został aresztowany, jednak jego rodzinie i przyjaciołom udało się zebrać kaucję i mężczyzna wyszedł na wolność. Wkrótce potem uciekł z kraju. Przez ponad 10 lat ukrywał się w Indiach. W zeszłym roku udał się do Kanady, a stamtąd chciał niepostrzeżenie dostać się na teren Stanów Zjednoczonych, jednak został zatrzymany przez tamtejsze służby graniczne. Manishkumar został aresztowany 19 stycznia 2018 roku w Nowym Jorku i doprowadzony przed sąd. Postawiono mu zarzut zabójstwa pierwszego stopnia na nienarodzonym dziecku.

Podczas rozprawy oskarżony wykazał skruchę. Tłumaczył, że podał Darshanie środki poronne z obawy, że ich dziecko, podobnie jak syn urodzony w 2004 roku, także urodzi się z nieuleczalną wadą genetyczną. “To nie usprawiedliwia mojego czynu” - dodał Manishkumar. “Miałem mnóstwo czasu aby przemyśleć to, co zrobiłem. Nie znajduję wymówki ani wytłumaczenia dla swojego działania. Podjąłem decyzję o powrocie chociaż wiedziałem, że będzie mnie kosztować moją wolność” - powiedział Patel.

Wyrokiem sędziego 45-letni Manishkumar Patel został skazany na 22 lata więzienia.

Zobacz również: Bulwersujące wyznania facetów, którzy nie chcą mieć dzieci. „Są niegrzeczne, przejadają wypłatę, sprawiają, że życie staje się gorsze!”

Polecane wideo

Dzieci w ciąży. Uczennice podstawówki chwalą się rosnącymi brzuchami
Dzieci w ciąży. Uczennice podstawówki chwalą się rosnącymi brzuchami - zdjęcie 1
Komentarze (8)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 16.10.2018 20:24
NIE ingerowac w ciaze i przebieg jej. Przy polaczeniu komorki jajowej i plemnika powstaje osoba nowa z dusza,za mordowanie w bialych rekawiczkach,nazywanie tego czynu ' aborcja','usunieciem zlepu komorek' gorzko czeka wszystkich przerazajacy los,predzej czy pozniej prwda zostanie ujawniona.
zobacz odpowiedzi (2)
Małgosia (Ocena: 5) 16.10.2018 19:15
Płód staje się człowiekiem w momencie narodzin, 22 lata za "zabicie" zlepka komórek to paranoja. To ja chyba powinnam dostać dożywocie za dwukrotne usunięcie ciąży (też za pomocą mifepristonu, do 9 tygodnia to bardzo bezpieczna metoda).
zobacz odpowiedzi (3)
gość (Ocena: 5) 16.10.2018 19:09
Straszne. Ale jakby to nie brzmiało, dobry materiał na film.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie