To miał być najszczęśliwszy dzień w życiu 25-latka z Goleniowa w województwie zachodniopomorskim. W czwartek 11 października 2018 roku mężczyzna miał brać ślub w miejscowym Urzędzie Stanu Cywilnego. Pan młody zdążył powiedzieć “tak” swojej wybrance, jednak potem sprawy przyjęły niespodziewany obrót.
Zobacz również: Mężczyźni przed ołtarzem: Zobaczcie, jak reagują na widok swoich przyszłych żon...
Chwilę po podpisaniu aktu zawarcia małżeństwa świeżo upieczony mąż został aresztowany. Okazało się, że w sąsiednim pomieszczeniu czekali na niego policjanci. Wszystko dlatego, że 25-latek od miesięcy był poszukiwany w związku z przestępstwami narkotykowymi. Nie stawił się w zakładzie karnym, więc mundurowi osobiście pofatygowali się, by go tam doprowadzić. “Kryminalni ustalili, że młody mężczyzna 11 października około godziny 15 będzie zawierał związek małżeński w goleniowskim Urzędzie Stanu Cywilnego. Policjanci pojechali w wyznaczonym terminie do urzędu, gdzie faktycznie pojawił się poszukiwany mężczyzna” - komentowała Julita Filipczuk z goleniowskiej policji, a jej wypowiedź przytacza portal szczecin.onet.pl.
Fot. Unsplash.com
Trudno się dziwić, że goście weselni byli w szoku - nie mówiąc już o samej pannie młodej. “Weselni goście jak i sama panna młoda nie byli zadowoleni z wizyty policjantów na ślubie, jednak całe zdarzenie było wynikiem uchylania się pana młodego od kary za popełnione w przeszłości czyny. Jego zachowanie skutkowało wydaniem nakazu poszukiwania mężczyzny celem osadzenia go w zakładzie karnym” - mówiła Julita Filipczuk.
Teraz niefortunny pan młody zamiast celebrować swoje małżeństwo u boku żony na miesiącu miodowym, najbliższe 3 miesiące spędzi za kratami. Mamy nadzieję, że ten związek przetrwa ciężką próbę, na którą został wystawiony tuż po jego sformalizowaniu!
Zobacz również: Wyznanie Alicji: „Mój mąż wyglądał beznadziejnie w dniu ślubu. Nie uwierzycie, co na siebie założył!”