Karol Raczyński z ostatniej edycji programu „Rolnik szuka żony” podobno rozczarował widzów najbardziej. Okazał się mężczyzną skaczącym z kwiatka na kwiatek. Trudno powiedzieć, w czym leży problem. Czyżby Karol jeszcze nie dojrzał do prawdziwego związku?
Na początku rolnikowi wpadła w oko piękna kwiaciarka Justyna, z którą połączyła go wiara. Potem jego sympatia powędrowała w kierunku Sary. Wydawało się już, że będzie z nich dobrana para. W jednym z odcinków mogliśmy zobaczyć randkę, na której nie szczędzili sobie czułości. Wszystko zmieniło się po imprezie w domu Karola. Sara miała wypadek, a jeżeli wierzyć doniesieniom mediów i słowom uczestniczki, rolnik nie sprawdził się w roli gospodarza domu. Sara miała do niego pretensje. Ostatecznie rolnik nie wybrał żadnej z kandydatek.
Niedługo potem dowiedzieliśmy się, że w jego życiu pojawiła się Jagoda. Wyszło na jaw, że kobieta nie wzięła udziału w programie, ponieważ nie chciała pokazać się przed kamerami, ale pisali do siebie z Karolem listy. Po odrzuceniu przez mężczyznę trzech pierwszych kandydatek, Jagoda zdecydowała się jednak wystąpić.
Nic nie zapowiadało smutnego finału. Zarówno Jagoda, jak i Karol wydawali się zafascynowani sobą nawzajem. Oboje są spokojni i religijni. Ponadto kobieta spodobała się rodzicom Karola. Uznali ją za pracowitą dziewczynę. Ogólnie zanosiło się na ślub.
Jak donosi „Twoje Imperium” z uroczystości nic nie będzie. Karol i Jagoda rozstali się. Potwierdziła to kobieta w rozmowie z tygodnikiem. „Rozstaliśmy się i proszę mi wybaczyć, ale nie będę tego komentować. Chcę odzyskać spokój i prawo do prywatności” – czytamy jej wyznanie na jednym z portali plotkarskich.
Jak myślicie, co się stało?
Zobacz także: Małgosia z „Rolnik szuka żony” rozstanie się z Pawłem? Tak twierdzą internauci!