Trudno uwierzyć w to, że czas tak szybko mija. Dokładnie rok temu odbył się Ogólnopolski Strajk Kobiet, zwany Czarnym Protestem. Był to dzień, w którym polskie kobiety pokazały swoją niesamowitą siłę i solidarność. Dzień, w którym odważnie zawalczyłyśmy o swoje prawa.
250 tysięcy nastolatek, babć, żon i matek wyszło wtedy na ulicę, by pokazać rządowi, że nie zgadzamy się na całkowity zakaz aborcji i sprowadzania kobiecego ciała do roli inkubatora. O tym, dlaczego dołączyłyśmy do protestu oraz czemu naszym zdaniem każda Polka powinna być na nim obecna, pisałyśmy TUTAJ.
Rok temu restrykcyjna ustawa antyaborcyjna nie została przegłosowana, ale rząd niestety nie powiedział o niej ostatniego słowa. Wiele z punktów ograniczających nasze prawa wciąż jest w obiegu sejmowym:
- przymus rodzenia dzieci z gwałtu (również zbiorowego) i kazirodztwa, a także przymus rodzenia płodów uszkodzonych i zdeformowanych
- nakaz utrzymania ciąży pozamacicznej, która może zagrażać życiu matki
- zakaz wykonywania badań prenatalnych
- badanie przez sąd, czy matka celowo doprowadziła do poronienia.
Choć powyższe postulaty brzmią jak kiepski żart, wcale nim nie są. Stanowią realne zagrożenie dla naszej wolności.
Jeżeli do tej pory nie podpisałaś projektu Ratujmy Kobiety, powinnaś to zrobić jak najszybciej. Projekt ma na celu m.in. przywrócenie nam naszych praw reprodukcyjnych, przywrócenie dostępu do antykoncepcji awaryjnej bez recepty, zapewnienie rzetelnej edukacji seksualnej oraz regulowanie klauzuli sumienia stosowanej przez lekarzy-ginekologów.
Dzisiaj od 16:00 do 20:00 musimy ponownie pokazać rządzącym, że w kobietach jest siła.
„W tym roku również wychodzimy. Nie tylko po to, żeby wspominać. Nie tylko po to, żeby pokazać siłę, która wtedy się w nas obudziła. W tym roku wychodzimy, bo nie składamy parasolek. Wychodzimy, bo nie odpuszczamy. Wychodzimy, bo walka nadal trwa – organizacje antykobiece szykują kolejne projekty odebrania nam wolności i godności i zbierają pod nimi podpisy (w tym za całkowitym zakazem aborcji). Dlatego 3/10 wychodzimy na Wielką Zbiórkę – zbieramy się i zbieramy podpisy pod projektem Ratujmy Kobiety 2017. Na przekór wszystkiemu. Właśnie teraz, w tych czarnych czasach. Niech nas zobaczą, niech nas usłyszą, niech widzą, że się nie boimy. Że dla nas nie ma rzeczy niemożliwych. Że nigdy nie tracimy wiary i nigdy się nie poddajemy. Chodźcie z nami!”.
My dołączamy. Mamy nadzieję, że Ty też. Do zobaczenia.