Choć cała ta historia wydaje się ponurym żartem, niestety wydarzyła się naprawdę. 22-letni David Brown został uduszony przez 7-metrową anakondę… podczas uprawiania z nią seksu. Mężczyzna w chwili śmierci był zupełnie nagi, a jego członek znajdował się w stanie pełnej erekcji. Anakonda była z kolei „głęboko spenetrowana”. Według śledczych w momencie gwałtu owinęła się wokół swojego właściciela i udusiła do na śmierć.
Wyjątkowo przerażające w tej historii jest to, że mieszkaniec Florydy przyznawał się znajomym do swoich zoofilskich upodobań. To właśnie jeden z przyjaciół odnalazł go w mieszkaniu w śmiertelnym uścisku węża. Podobno był to tak straszny widok, że mężczyzna do dzisiaj ma traumę.
Zapytany przez dziennikarzy o to, czy Davidowi wcześniej zdarzały się podobne ekscesy, opowiedział brutalną prawdę. Otóż anakonda nie była jedynym zgwałconym zwierzęciem w domu 22-letniego Browna. Ta lista jest niestety dłuższa.
Jakie czworonogi się na niej znalazły?
Fot. YouTube (https://www.youtube.com/watch?v=Rs_9IHXvGrQ)
„Opowiadał mi o seksie ze zwierzętami i mówił, że lubią to tak samo jak ludzie. Raz powiedział, że uprawiał seks ze swoim wężem „za obopólną zgodą”. Szczerze mówiąc, nie za bardzo wierzyłem w to jego gadanie” – słowa kolegi Browna cytuje viralka.pl. Mężczyzna wyliczył przy okazji, że jego przyjaciel miał w domu psy, koty, tarantulę, skorpiony, żółwie, a także dziką świnię, którą darzył wyjątkowym sentymentem.
Okazuje się także, że podczas stosunków ze zwierzętami nie był jedynie aktywną stroną. Jakieś pół roku temu trafił do szpitala z „rozdarciem odbytu”. Śledczy podejrzewają, że był to efekt jego zoofilskich zapędów.
Jak myślicie, czemu znajomi Browna nikomu nie zgłosili tego, że krzywdzi zwierzęta?
Polecamy także: Ciężarna nastolatka ZASTRZELIŁA swojego chłopaka! Nagrywali filmik na YouTube... „Chcę mieć więcej widzów, chcę sławy”