Po sensacji, jaką wywołało odkrycie ciemnych stron życia państwa Fritzlów z Austrii, na świecie rozgorzała dyskusja na temat kazirodztwa i jego karalności. Zdecydowanie najbardziej liberalne zdanie w tej sprawie ma rząd z Bukaresztu, który rozważa zniesienie jakichkolwiek kar za kontakty seksualne z członkami rodziny.
W imieniu rumuńskiego Ministerstwa Sprawiedliwości wypowiedział się ekspert, Valerian Cioclei: „Nie możemy pomóc tym ludziom, karząc ich i robiąc z nich przestępców”.
Obecnie w Rumunii przewiduje się karę 7 lat więzienia za jakiekolwiek formy kazirodztwa. To jednak prawdopodobnie się zmieni, w myśl przekonania, że jeśli spokrewnione osoby są pełnoletnie i robią to z własnej woli (ciekawe, jak to sprawdzić?), unikną odsiadki. Tym sposobem, gdyby Fritzl więził i gwałcił swoją dorosłą córkę na Półwyspie Bałkańskim, mógłby spać spokojnie…
Zobacz także:
„Gdy mój tata był pijany, ogarniała go dzika żądza seksu!” - wywiad z Halszką Opfer