Zdrada to jeden z najczęstszych powodów rozpadu związku. Sytuacja komplikuje się jednak, gdy do niewierności dochodzi w małżeństwie – wtedy rozstanie nie jest już ani takie łatwe, ani takie szybkie. Jak zatem ukarać męża, który regularnie dopuszczał się skoków w bok? 57-letnia kobieta, mieszkająca w jednej z miejscowości pod Łodzią, najwyraźniej uznała, że okaleczenie partnera będzie najwłaściwszą metodą.
- Do zdarzenia doszło w miniony piątek (…). Gdy nietrzeźwy 62-latek wrócił do domu i usnął, żona związała mu ręce i nogi sznurem, po czym wycięła żyletką jedno jądro. Następnie – jak podaje „Rzeczpospolita” – kobieta wrzuciła wycięty fragment ciała do sedesu i spuściła wodę. Pogotowie wezwał syn małżonków, który po powrocie do mieszkania zobaczył zakrwawionego ojca – czytamy na serwisie natemat.pl.
Kobieta natychmiast przyznała się do winy. Usprawiedliwiała swój czyn tym, że mąż nie tylko regularnie ją zdradzał, ale także nadużywał alkoholu. Jego wybryki ośmieszały ją w oczach rodziny i znajomych, dlatego postanowiła dać partnerowi porządną nauczkę.
Co ciekawe, okaleczony mężczyzna powiedział w szpitalu, że nie chce, aby jego małżonka poniosła jakiekolwiek konsekwencje prawne za swój występek. Mimo to prokuratura już zajęła się całą sprawą. Kobiecie grozi do 10 lat pozbawienia wolności.