Przyjmowanie łapówek to prawdziwa plaga na polskich uczelniach wyższych. Co jakiś czas wybuchają w naszym kraju kolejne skandale związane z nielegalnym płaceniem za egzaminy.
Ostatnio do takiego wydarzenia doszło w płockiej filii Politechniki Warszawskiej. Jednemu z tamtejszych wykładowców prokuratura postawiła aż 32 zarzuty. Wszystkie dotyczą przyjęcia korzyści majątkowych od studentów w zamian za poprawne oceny z kolokwiów – informuje tvn24.pl.
Za pozytywne zaliczenie testów cząstkowych i tym samym dopuszczenie do egzaminu końcowego uczniowie musieli podobno płacić od 100 do 300 zł.
Podejrzany wykładowca wszystkiemu zaprzecza. Nadal trwają więc przesłuchania świadków. Mężczyźnie grozi 8 lat więzienia.
Alicja Piechowicz
Zobacz także:
EROTYCZNE REKLAMY: Czy naga kobieta naprawdę może sprzedać wszystko?!
Nawet nawóz do buraków? Śmieszne czy żałosne?
Nastolatki odurzają się płynem do mycia naczyń! Podobno daje niezłego kopa...
Nowa, niebezpieczna moda prosto z Los Angeles.