Liczba bezdomnych dzieci rośnie w zastraszającym tempie. Na całym świecie już prawie 2 mln maluchów nie ma własnego domu. Dzieci błąkają się po ulicach, odwiedzają różne schroniska bądź też szukają pomocy u krewnych.
Najgorzej jest w Stanach Zjednoczonych. Z najnowszych badań wynika, że własnego domu nie ma już co 45. amerykańskie dziecko. Dlaczego tak się dzieje? Eksperci uważają, że to wina olbrzymiego kryzysu gospodarczego. Cięcia finansów, wzrost cen mieszkań sprawiają, że wielu ludzi ląduje na bruku. Pozbawieni pracy i jakichkolwiek środków do życia, powiększają grono bezdomnych. Co najgorsze jednak, na tej całej sytuacji najbardziej cierpią niczemu niewinne dzieci.
Maluchy kompletnie nie są świadome tego, co się wokół nich dzieje. Pozbawione dachu nad głową, nie potrafią odnaleźć się w nowej sytuacji. Niektóre z nich umierają, inne trafiają do więzienia czy zakładu poprawczego. Tylko nielicznym udaje się wyrwać z piekła, do którego wpędzili je dorośli...
Alicja Piechowicz
Zobacz także:
PSY Z RUSZTU - odrażający przebój z menu dla gości wietnamskiego Festiwalu Piwa
Czworonogi są zabijane i obdzierane ze skóry na oczach piwoszy.
560 godzin ciężkiej pracy/miesiąc za marne 790 złotych! Kto haruje jak wół?
Współczesne niewolnictwo.