W poniedziałek lekcje rozpoczynały się, zgodnie z apelem Ministra Edukacji, uroczystymi apelami i minutą ciszy. Dyrektorzy tłumaczyli uczniom, co się stało i jak należy się zachować podczas żałoby.
Dzieci nie tylko czciły pamięć poległej pary prezydenckiej, ale także dowiadywały się, czym dla Polski był dramat w Katyniu i czym jest tragedia w Smoleńsku. Uczniowie chodzą z przypiętymi do ubrań symbolami żałoby. – Nie wyobrażam sobie, byśmy mogli postąpić inaczej. Ta tragedia bardzo nas dotknęła i poruszyła – mówił Adam Malczak (18 l.), uczeń drugiej klasy II Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Batorego w Warszawie. Weronika Urbaniak (12 l.) ze szkoły nr 52 Fundacji Familijny Poznań w Poznaniu już w sobotę przygotowała z mamą specjalny album poświęcony ofiarom katastrofy w Smoleńsku. – Przyniosłam go do szkoły, żeby mogli go obejrzeć moi koledzy i koleżanki i zrozumieć, jaki cios spadł na nasz kraj – tłumaczy Weronika.
Tragedia dotknęła szczególnie uczniów katolickiego gimnazjum z Radomia, którzy niedawno spotkali się z Pierwszą Damą. – Byliśmy w styczniu na wycieczce w Warszawie i spotkaliśmy się z panią Marią Kaczyńską – mówi siostra Barbara Pańkowska, polonistka. – Była pogodna i choć miała mało czasu, byliśmy wtedy dla niej najważniejsi. Z szacunku dla niej dwa razy pocałowałam ją w dłoń. A ona uśmiechnęła się: „Siostro, przecież ja nie jestem biskupem!”. - Nie stwarzała dystansu między sobą i nami uczniami, z każdym się przywitała, pozowała do zdjęć – dodaje wzruszony Mateusz Kozubek, uczeń gimnazjum -Zaskoczyła nas tym, że nie była wcale oficjalna. Nigdy tego nie zapomnę.
Na Fakt.pl przeczytaj także news: Piękna stewardessa zginęła w katastrofie!
Zobacz także:
Wasze listy: Nasze serca krwawią
Ania z wielkim wzruszeniem opowiada o ostatnich tragicznych wydarzeniach…
Maria Kaczyńska – wspomnienie pierwszej damy
Przyjaciele nazywali ją „Muszką”, współpracownicy określali mianem „prawdziwej damy”, a mąż…