W połowie ubiegłego tygodnia, katowiccy policjanci aresztowali pijaną 36-latkę, która w rażący sposób zaniedbała swoje rodzicielskie obowiązki.
Feralnego dnia, kobieta miała we krwi aż 3,6 promila alkoholu. Nie przeszkodziło jej to jednak w wyjściu na spacer z dzieckiem. Nieodpowiedzialna matka spacerowała po katowickich ulicach, prowadząc przed sobą wózek z płaczącym maluchem. W pewnym momencie, nietrzeźwa kobieta przewróciła się i pociągnęła za sobą wózek, z którego wypadł chłopczyk. Jednak obłąkana alkoholem 36-latka, nawet tego nie zauważyła, otrzepała ze śniegu płaszcz i ruszyła dalej. Nie wiadomo, co wydarzyłoby się, gdyby w porę nie zareagował świadek całego incydentu. Mężczyzna wydobył dziecko z zaspy śniegu, zawiózł je na pogotowie, a sprawę zgłosił na policję.
Na szczęście, funkcjonariusze bez trudu ustalili tożsamość wyrodnej matki. W tej chwili kobieta przebywa w areszcie i najprawdopodobniej zostanie jej postawiony zarzut narażenia życia, za który grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Chłopczyk natomiast jest teraz pod opieką dziadków. Jego życiu ani zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Natasza Lasky
Zobacz także:
Sprzedali dziecko, by kupić nową komórkę!
Kilka dni po porodzie para nastolatków postanowiła sprzedać swoje nowo narodzone dziecko.
Polskie sierocińce: Dzieci gwałcą dzieci!
Szokująca patologia w domach dziecka. Jak skończyć z przemocą seksualną w tego rodzaju placówkach?