Już od setek lat wiadomo, że dobre stosunki z Watykanem nie są dla Anglików priorytetem. Ostatnie wydarzenia w dalszym ciągu to potwierdzają. Cała afera toczy się wokół Freda. Tak nazywa się żaba, której przygody dokumentował Martin Kippenberger – słynny niemiecki rzeźbiarz, malarz i grafik.
Niestety sympatyczny płaz przeżywał same ukrzyżowania, zatem możemy oglądać plastikowego Freda jak wisi z rozłożonymi łapkami, dzierżąc kufel piwa albo jajko na twardo. Wystawa nosi nazwę „Nogami do przodu” (Zuerst die Füße) i od ponad dziesięciu lat podróżuje po największych galeriach świata, budząc grozę w obrońcach krzyży.
Autor, Martin Kippenberger, zmarł w 1997 roku i można śmiało stwierdzić, że lepszego żywota dla Freda nie mógł sobie wymarzyć. Wielu jednak zapomina, że artysta z Dortmundu był jednym z najbardziej utalentowanych twórców swojego pokolenia. „Kippi” był prowokatorem i nie bał się eksperymentów, jednak zasłynął przede wszystkim wybitnymi płótnami, a nie żabą z plastiku.
Co kilka lat, gdy tylko żabia ekspozycja przenosi się do kolejnej galerii, wzbudza kontrowersje w lokalnym kościele. Sytuacja w londyńskim Sotheby's jest jednak szczególna. Otóż w związku ze stosunkiem Kościoła do antykoncepcji, praw homoseksualistów oraz afer pedofilskich, ponad 2/3 Brytyjczyków było przeciwnych wizycie papieża w kraju. Trudno zatem nie zauważyć, że wystawa to zabawny pstryczek w nos biskupa Rzymu, który już kilka lat temu potępił Freda.
Widać, że księżom z trudem przychodzi akceptacja artystycznej swobody wypowiedzi. W 2008 roku otwarto „Nogami do przodu” w muzeum sztuki współczesnej w Bolzano w północnych Włoszech. Wtedy głosy oburzenia próbowały zdjąć żabę ze ścian. Miejscowy biskup stwierdził, że „to świętokradztwo! A pokazywanie tego w rejonie zamieszkałym w 99% przez katolików nie pomaga w kreowaniu pokoju między religiami i kulturami.”
Czy to nie przypomina Wam, drogie czytelniczki historii z Dorotą Nieznalską i jej „Pasją”, przedstawiającą męskie genitalia na krzyżu? Co sądzicie o tak pojętej wolności w sztuce?
Oliwia Podlecka
Zobacz także:
Czy pomóc przyjaciółce w załatwienu aborcji w Berlinie?
Dobra koleżanka Justyny zaszła w przypadkową ciążę i teraz chce dokonać aborcji. Poprosiła swoją przyjaciółkę o pomoc w zorganizowaniu wyjazdu do kliniki pod Berlinem oraz o pożyczkę za zabieg.]
Auschwitz to dla Polaków wielki biznes i Disneyland.
Znany historyk wyraził swoją opinię na temat naszego stosunku do Auschwitz. Jego zdaniem to na wskroś turystyczne miejsce, będące dla wielu wyłącznie sposobem na biznes.