Nauczyciele są obojętni na krzywdy uczniów?

Większość z nich, gdy widzi krzywdę dzieci, nie interweniuje i nie próbuje pomóc.
Nauczyciele są obojętni na krzywdy uczniów?
12.11.2008

Wielu tragedii, które rozgrywają się po cichu, za zamkniętymi drzwiami domu czy mieszkania, dałoby się uniknąć, gdyby najbliżsi albo sąsiedzi zareagowali. Większość po fakcie mówi, że coś słyszało, podejrzewało, ale to nie ich sprawa. O ile takie zachowanie w przypadku sąsiadów można jakoś usprawiedliwić, o tyle dziwi, że podobnie myślą nauczyciele.

Badania na temat reakcji pedagogów w przypadku zauważenia przemocy wobec dzieci przeprowadziła w Warszawie fundacja dzieci Niczyje i Praska Sieć Pomocy Dzieciom. Okazało się, że co trzeci nauczyciel uważa, iż nie trzeba w takich sytuacjach reagować.

Historie, które opisuje „Dziennik" i postępowanie nauczycieli, wołają o pomstę do nieba:

„12-letnia Hania zwierzyła się wychowawczyni, że brat mamy dziwnie ją dotyka. Nauczycielka nie powiadomiła nawet szkolnego pedagoga. Wezwała za to mamę dziewczynki na rozmowę. Ta przekonała ją, że mała konfabuluje, bo nie lubi wujka i ukarała córkę.

10-letni Tomek był regularnie bity przez ojca. Gdy nauczyciel wychowania fizycznego spytał go, skąd ma ogromne siniaki, tłumaczył, że spadł ze schodów. To samo powiedział lekarzowi, kiedy ojciec kopniakiem złamał mu żebra. Tak "spadał" ze schodów przez kilka lat".

Co dwudziesty nauczyciel przyznał w badaniu, że nie podjął żadnych kroków, mimo że wiedział, iż u ucznia źle się dzieje. Do interwencji w takiej sytuacji przyznało się tylko 46 ankietowanych.

Jako powód braku interwencji nauczyciele podali lęk przed wyrządzeniem dziecku większej krzywdy. Część jednak nic nie robi, bo nie chce tracić prywatnego czasu. Ministerstwo Edukacji powinno uczyć nauczycieli, jak się zachować w przypadku, gdy stykają się z bitymi czy wykorzystywanymi uczniami, bo jak widać, z postawą obywatelską i misją u nich ciężko.

Polecane wideo

Komentarze (112)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 23.01.2009 18:14
Zgadzam się z tym! Mam obecnie wychowawczynię, która jest wredna na lekcjach ale fajna do pogadania. Miałam w klasie taką sytuację, że był straszny gnój na lekcji bioli, a że chcę się czegoś nauczyć powiedziałam kto to zrobił. No i miałam u klasy przesrane. Ale ta oczywiście patrzyła z boku i nic sobie z tego nie robiła. Tak samo inni nauczyciele. Ta edukacja to gówno, nie edukacja "/
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 13.01.2009 12:51
[quote="Gosc"]nauczyciele to idioci którzy wyżywają się na uczniach których nie lubią, którzy im nie pasują. To idiotyzm. W mojej starej szkole patrzono na to czy ktoś ma mundurek i czy przypadkiem ktoś nie ma makijażu a nie na to że ma siniaki czy jest smutny. Wychowawców interesują nowe doniczki do klasy żeby wygrać konkurs "klasa górą" a nie problemy uczniów. Chore.... [/quote] [quote="Gosc"]nauczyciele to idioci którzy wyżywają się na uczniach których nie lubią, którzy im nie pasują. To idiotyzm. W mojej starej szkole patrzono na to czy ktoś ma mundurek i czy przypadkiem ktoś nie ma makijażu a nie na to że ma siniaki czy jest smutny. Wychowawców interesują nowe doniczki do klasy żeby wygrać konkurs "klasa górą" a nie problemy uczniów. Chore.... [/quote] [quote="Gosc"]nauczyciele to idioci którzy wyżywają się na uczniach których nie lubią, którzy im nie pasują. To idiotyzm. W mojej starej szkole patrzono na to czy ktoś ma mundurek i czy przypadkiem ktoś nie ma makijażu a nie na to że ma siniaki czy jest smutny. Wychowawców interesują nowe doniczki do klasy żeby wygrać konkurs "klasa górą" a nie problemy uczniów. Chore.... [/qZgadzam się z toba
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 04.12.2008 16:43
To jest idiotyzm Polaków - pojedynczych nauczycieli uosabiają z całą resztą!! Przez 9 lat mojej edukacji spotkałam się z wieloma wspaniałymi nauczycielami, którzy potrafią poradzić sobie z 'zabitym psychicznie' uczniem! Moja mama też uczy w szkole i kiedyś nawet interweniowała w niejasnej sprawie ^^ Młodzież [cała!] też jest zła. Ale oczywiście jak ktoś zrobi coś porządnie, to jest opjedynczym przypadkiem. Reszta to psy, nie?
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 27.11.2008 23:13
nauczyciele to idioci którzy wyżywają się na uczniach których nie lubią, którzy im nie pasują. To idiotyzm. W mojej starej szkole patrzono na to czy ktoś ma mundurek i czy przypadkiem ktoś nie ma makijażu a nie na to że ma siniaki czy jest smutny. Wychowawców interesują nowe doniczki do klasy żeby wygrać konkurs "klasa górą" a nie problemy uczniów. Chore....
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 25.11.2008 16:22
Ja uczę się dobrze choć okupuje to ciężką pracą ale czasami nie starcza sił na wszystko... Mnie jedna pomyłka uczyniła nieukiem, który ma zaniki pamięci i strasznie sie pogorszył... samo życie. I tak nikt niczego nie doceni, tyle że ja to robie dla siebie a nie pozostałych...
odpowiedz

Polecane dla Ciebie